KULT X - PROLOG - Wybrańcy - Opowiadania Erotyczne

KULT X - PROLOG - Wybrańcy

... Ostatecznie wbił wzrok w podłogę.

– Wiesz czemu tu jesteś Adamie? – Pastor spytał mężczyznę kładąc dłonie na jego ramionach.

– Tak, by odbyć karę i byś mi pomógł...

– A co musisz zrobić bym ci pomógł?

– Wszystko czego sobie życzysz. – Max nie mógł uwierzyć w słowa ojca. Brzmiał jak nie on. Czemu do licha miałby robić bezwzględnie wszystko czego ten miałby chcieć.

– A wiesz czemu jesteś tutaj, teraz, pozbawiony ubrań?

– By ci się oddać.

Oczy Maxa zabłyszczały w ciemnościach. Gdyby nie to, że nie wiedział czym grozi złamanie zasad, o których mówił Pastor już dawno by się odezwał. Spojrzał na ojca i czy tego chciał czy nie, ujrzał jego sterczący ku górze wzwód. Nastolatek poczuł dziwny ucisk w dole brzucha i szybko odwrócił wzrok.

– Dokładnie. – Z chciwym uśmieszkiem, Thomas uklęknął pomiędzy rozłożonymi udami Adama i ujął w dłoń jego męskość następnie liżąc ją od góry do samego czubka dookoła. Jego usta pochłonęły niewielkiego [ok. 15 cm] penisa mężczyzny niemal w całości. Tej powstrzymując się od jęków napiął niemal każdy mięsień w swoim ciele i wysyczał głośno powietrze. Od śmierci żony nie miał on żadnych kontaktów seksualnych, więc to co działo się w tej chwili było dla niego nie lada rozkoszą.

Speszony Max spojrzał ponownie w ich kierunku i poczuł, że ucisk przeniósł się z brzucha niżej. Jego penis zaczął rosnąć napierając na rozporek. Jego serce waliło szybciej i mocniej niż zwykle. Pierwszy raz miał do czynienia z czymś takim.

Thomas ...

... pieszcząc męskość Adama, ssał i lizał go na przemian nie pozostając dłużny jego średnio owłosionym jądrom pełnym spermy. Po kilku minutach Pastor podniósł się z klęczek rozpiął swoje czarne materiale spodnie i zsunął je do kotek, to samo robiąc z białymi slipami. Następnie rozpiął czarną koszulę i rzucił ją u stóp Maxa, który w tej właśnie chwili ujrzał całe, nagie ciało czterdziestokilkulatka, które pozbawione odzienia robiło wrażenie –umięśnione, pokryte owłosieniem w kolorze ciemnego blondu, i kilkoma tatuażami o religijnym charakterze. Członek mężczyzny, jak i Adama, nie należał do najokazalszych [ok. 16 cm] z tą jednak różnicą, że był znacznie grubszy. Początkowo Max bał się patrzeć na swojego ojca i Pastora, jednak ostatecznie nie mógł już odwrócić wzroku. To co właśnie się zaczynało skupiało 100% jego uwagi.

Thomas przystawił swoją męskość do ust siedzącego przed nim Adama i wsunął w nie, gdy tylko ten je rozchylił. Objął jego głowę, porośniętą czarnymi lokami i zaczął impulsywnie poruszać biodra penetrując co raz to głębiej gardło mężczyzny.

– Pokaż jak bardzo chcesz mi się oddać – mruknął pastor pchając swojego kutasa po same jądra w gardło Adama. – Ochh... taaak...

Po chwili Pastor przestał się cackać i z całych sił zaczął dymać mężczyznę w gardło. Jego ślina ciekła po brodzie, pokrytej lekkim zarostem.

Spod czarnej opaski zaczęły spływać łzy. Max nie wiedział, czy są to łzy wywołane bólem czy miały one zupełnie inny powód. "Czy to ważne?" Pomyślał i w pełni ...