1. KULT X - PROLOG - Wybrańcy


    Data: 07.06.2021, Kategorie: Geje Autor: JoeyTheCat

    ... czeka.
    
    Gdy tylko nastolatek wszedł do pokoju Pastor Thomas wbił w niego swój przenikliwy wzrok. Max czuł się jakby stał na scenie i miał właśnie rozpocząć swój występ z tym, że zapomniał tekstu. Thomas przeszył młodzieńca od stóp do głów podziwiając go.
    
    Max był średniego wzrostu, co zawsze postrzegał jako ogromny minus; miał ciemne włosy sięgające płatków uszu; smukłą twarz i ciemne oczy oprawione wiankami czarnych rzęs, a nad nimi ciemne, mocno zarysowane brwi. Kolejną rzeczą, z której chłopiec był niezadowolony była jego sylwetka, która natomiast według Pastora stanowiła ogromny plus nastolatka, była jego smukła, nieco za chuda sylwetka.
    
    –Usiądź – Thomas wskazał chłopakowi czerwony fotel naprzeciw swojego biurka. – Opowiadaj jak ci się u nas podoba?
    
    Max zajął wskazane miejsce i spojrzał na starszego od siebie mężczyznę.
    
    – Jest w porządku – odpowiedział krótko. – Dużo ludzi tutaj mieszka. Nie spodziewałem się, że aż tyle. Do tej pory mieszkałem z ojcem i bratem...od śmierci mamy...
    
    – Max, jak pewnie słyszałeś obowiązują u nas pewne zasady, których każdy musi przestrzegać. Dotyczą one nawet mnie. Jedna z nich mówi, że o swoich traumach i problemach rozmawiamy tylko w Szklarni podczas spotkań z terapeutą, Gregorym. Wiem, że powiedziałeś to bez namysłu, ale chciałbym byś zaczął się przyzwyczajać do pewnych rzeczy. – Thomas wstał zza biurka i stanął za młodzieńcem. – Wszystkiego nauczysz się z czasem. Ty, twój tata i brat. Dziś czeka cię pierwsza lekcja. ...
    ... Poza murami mojego Domu jesteś zwykłym nastolatkiem, jednak tutaj jesteś aż nastolatkiem, który ma szanse stać się kimś ważnym. Ale o tym dowiesz się innego razu. – Mężczyzna położył swoje dłonie na ramionach chłopca, wywołując ciarki zbiegające po jego plecach. – Za tymi drzwiami wszystkiego się dowiesz. – Thomas wskazał dłonią drzwi po prawej stronie. – Im szybciej zaczniemy tym lepiej dla ciebie.
    
    – Lekcja? – Spośród wszystkiego, co powiedział Pastor, Max wyłapał tylko jedno słowo, które średnio mu się podobało. – Jest prawie 22, lekcje o tej porze?
    
    – Zaufaj mi. Ta lekcja ci się spodoba. Gdy przekroczymy ten próg, obowiązuje cię całkowite milczenie. Nie możesz nawet szeptać. A gdy po wszystkim opuścisz ten pokój obowiązywać cię będzie całkowita tajemnica. To co dzieje się za tymi drzwiami tam pozostaje. Mam nadzieję, że rozumiesz... – Zdezorientowany Max skinął głową, że rozumie, a raczej stara się. – Zatem zapraszam.
    
    Otwarłszy drzwi do pokoju, w którym panował półmrok, uśmiechnął się. Chłopak szybko jednak dostrzegł siedzącego po środku pokoju w fotelu ojca. Może i nie byłoby w tym nim dziwnego, gdyby mężczyzna nie był zupełnie nagi, a jego oczy nie było przepasane pasem ciemnego materiału przypominającego lateks.
    
    Wtem Max miał ochotę krzyknąć, jednak widząc wzrok Pastora zrozumiał, że lepiej dla niego będzie, jeśli zajmie miejsce, podpisane jego imieniem. Chłopak nie wiedział co ma myśleć, a przede wszystkim, gdzie podziać wzrok by nie patrzeć na nagiego ojca. ...
«1234...»