1. Noc z panną młodą


    Data: 21.05.2021, Kategorie: panna młoda, wesele, Pierwszy raz Zdrada Autor: Radeck

    Tydzień po poznaniu Gosi, ona zapytała się mnie, czy bym z nią poszedł na wesele jej kuzynki Agnieszki. Gośka jest śliczną dziewczyną. Nie zbyt wysoka, ale ma proporcjonalną bardzo kobiecą figurę. Arek - kolega, u którego poznałem Gośkę mówił mi, że pomimo jej urody, nie miała zbyt wielu chłopaków, Ania Dziewczyna Arka, a koleżanka Gośki mówiła Arkowi, że tak jak Gośka wybiera, to nie znajdzie nikogo. A to, że się ze mną umówiła, to chyba tylko dlatego, by miała z kim pojechać na wesele do swojej kuzynki.
    
    Co mi tam, pomyślałem sobie, można pójść się pobawić. Faktycznie, pomimo że z Gośką byłem już na paru randkach, to ona nie pozwoliła się pocałować, ani przytulić. Znaliśmy się miesiąc, gdy pojechaliśmy na to wesele.
    
    Impreza była w restauracji przy zajeździe. Jak się później okazało dla gości przyjezdnych z dalsza, były zarezerwowane pokoje na całym piętrze. Jako chłopak Gośki wzbudziłem spore zainteresowanie jej krewnych, każdy mnie chciał zobaczyć, poznać. Była to katolicka rodzina o konserwatywnych zasadach. Takie przynajmniej odniosłem wrażenie z tego, co mówili.
    
    Pod wieczór towarzystwo się rozluźniło. Widać było, że Gośka z młodą panią, jej kuzynką się bardzo przyjaźni, bo często sobie coś szeptały. Miały takie same włosy, długość i kolor, bardzo podobną sylwetkę, nawet rysy twarzy miały podobne, właściwie wyglądały jak siostry, no tak, są przecież spokrewnione. Gdy tańczyłem z młodą panią powiedziała mi, że ona się bardzo cieszy, że Gośka ma takiego fajnego ...
    ... faceta. Od innej dziewczyny, w czasie tańca dowiedziałem się, że namawiali Gośce mięśniaka, był też na weselu wskazała mi go. Teraz wiem, dlaczego na mnie tak groźnie patrzył. W tańcu zapytałem się Gośkę, czy nie ma pretensji do mnie, że ją trochę zaniedbuje tańcząc z innymi dziewczynami. Gośka na to, że nie, że jest ok., że ona się bardzo cieszy z tego, że spodobałem się jej rodzinie. To, że dużo tańczyłem, to miałem mniej okazji do picia.
    
    Gdy dochodziła północ, to część męskiego towarzystwa miało już dosyć, pan młody chyba był wśród nich. Północ, oczepiny - panna młoda rzucała welon i traf chciał, pomimo że Gośka stanęła raczej z boku, to welon wpadł prosto na jej ręce. I znowu oboje z Gośką byliśmy obiektem zainteresowania. Gośka poprosiła mnie, bym bawił się teraz tylko z nią, bo ten pijany mięśniak nie daje jej spokoju. Powoli ubywało towarzystwa i my z Gośką poszliśmy do naszego pokoju gościnnego. Wchodzimy, a tutaj ostre rżnięcie. W pokoju obok też było słychać odgłosy uniesienia. Okazało się, że ci, którzy jako pierwsi poszli na górę do pokojów, pomylili je i teraz nie wiadomo, który jest wolny. Znaleźliśmy jeden wolny, weszliśmy do środka. Po krótkiej chwili ktoś puka. Okazało się, że to młoda pani. Coś tam szeptały i Gośka powiedziała mi - mam wziąć prysznic i się położyć, a ona zaraz przyjdzie. Posłusznie tak zrobiłem i w łóżku oczekiwałem na Gośkę, marząc, że dzisiaj będę w jej ramionach i poznam jej seksowne ciało.
    
    Niestety zasnąłem i przebudziłem się dopiero, ...
«12»