1. Zagadkowy telefon


    Data: 15.05.2021, Kategorie: Podglądanie Zdrada Autor: kerajnas

    Brrrrrr, brrrrrr,
    
    Dźwięk telefonu wyrwał mnie z letargu, na który jak się to często u mnie zdarza, zapadłem przerzucając programy telewizyjne. Taki stan, ni to snu, ni to jawy. Przez dłuższą chwilę zastanawiałem się, co się dzieje. Czwarty dzwonek urwał się nagle, jakby ktoś przerwał połączenie. Podniosłem leżącą na stoliku słuchawkę i bezwiednie wcisnąłem przycisk odbioru połączenia.
    
    - Halo słucham ! słucham! - usłyszałem w słuchawce delikatny kobiecy głos.
    
    Po dłuższej chwili usłyszałem głębokie westchnienie i pomrukiwanie, ale żadnego zrozumiałego słowa, tylko kolejne westchnienia podnieconego i naładowanego zwierza.
    
    - Ach to Ty. Cieszę się bardzo, że zadzwoniłeś. Tęskniłam za Tobą. Chcesz dziś przyjść do mnie?
    
    W odpowiedzi usłyszałem podobne do wcześniejszych odgłosy głośniejszego posapywania, jak po wyczerpującym biegu albo w czasie ostrego seksu.
    
    Nietrudno się domyślić, że ktoś po drugiej stronie – mężczyzna – onanizował się energicznie sapiąc do słuchawki.
    
    - Obserwujesz mnie? – zapytała
    
    Poczekaj. Podejdę do okna i poprawię firankę. O teraz chyba lepiej. Nawet nie wiesz, jakie to podniecające, że jestem obserwowana.
    
    - Ymmm jestem strasznie podniecona i rozpalona, brakuje mi Ciebie – usłyszałem miękki głos Agnieszki w słuchawce
    
    – Będę na Ciebie czekała jak zwykle o ósmej. Drzwi będą otwarte. Będę sama. Przyjdź koniecznie i zrób ze mną wszystko, na co masz ochotę. Już jestem cała mokra i rozpalona. Nie wiem, jak wytrzymam do wieczora.
    
    Mój ...
    ... rozporek cały się wypełnił, a suwak od jeansów, o mało co nie pękł, od ogromnej erekcji, która wypełniła całe moje spodnie. Od razu senność odeszła w zapomnienie. Podniosłem się błyskawicznie i jak najciszej umiałem pobiegłem do drugiego pokoju, w którym stała przy oknie rozstawiona na statywie luneta skierowana na właściwe okna w dużym wieżowcu stojącym po przeciwnej stronie ulicy.
    
    Spojrzałem w okular i przez uchyloną firankę, zobaczyłem, jak Agnieszka wprawnie rozpina czerwony stanik, z pod którego po chwili wysunęły się zaskakująco duże i kształtne piersi, co przy jej delikatnej i drobnej budowie ciała, wyglądało wręcz oszałamiająco. Piersi zafalowały przy tym jak łódka na wzburzonej wodzie, by po chwili się zatrzymać zachowując piękny kształt. Już na pierwszy rzut oka widać było, że są jędrne i muszą być wspaniałe w dotyku.
    
    Poprawiłem szybko ostrość, bo miałem wrażenie, że obraz jest rozmyty, ale to nic nie dało. To chyba raczej pozostałości drzemki albo mojego ogromnego podniecenia.
    
    - I jak? Podoba Ci się?
    
    W odpowiedzi słychać było tylko jeszcze głośniejsze sapanie.
    
    Po chwili Agnieszka przesunęła się w stronę odsłoniętych drzwi balkonowych, odwróciła się i wypięła swój kształtny tyłeczek, który przy założonych stringach był praktycznie cały goły. Pomiędzy jej lekko rozchylonymi udami zobaczyłem jedynie wąski paseczek materiału, spod którego wystawały niesforne czarne kędziorki okalające jej słodką dziurkę.
    
    - No dobrze już. Wystarczy na teraz, bo jeszcze ...
«1234...12»