1. Dominacja wyobrazni


    Data: 06.05.2021, Kategorie: BDSM Autor: Mateusz Witkowski

    ... Wkłada ją do odtwarzacza, kładzie igłę. W pomieszczeniu, a później w całym mieszkaniu rozlegają się kojące dźwięki jakiegoś sensualnego jazzu, z tego co pamiętam płyta pełna seksu, przynajmniej w brzmieniu – czyli moja nemesis zna się też na muzyce, robi się coraz ciekawiej. Ona też z pierwszymi dźwiękami muzyki robi się nieco bardziej dzika w oczach, spogląda na mnie niby ukradkiem i ilekroć ja spojrzę na nią odwraca wzrok. „Ah, jestem taka nieśmiała.” Próbuje mi teraz powiedzieć, żeby stworzyć jakieś pozory. Chociaż chyba już przeczuwa, że się nie nabiorę. Mam ochotę ją zerżnąć, kto by nie miał, jestem w końcu tylko człowiekiem, a obok tej sztuki nikt nie przeszedłby obojętnie. Czas więc wykonać ruch z mojej strony, podnoszę się z fotela i ruszam w kierunku kuchni, stawiam na blacie pustą szklankę po whisky i idę do zamrażarki po lód. W tej chwili, oczywiście, przyszedł czas na sprzątanie kuchni. Kruszę kostki lodu, a ona niby omiata półki zmiotką. Kilka sekund później jednak znajduje się obok mnie, w odległości około trzydziestu centymetrów. Spogląda na kostki lodu. -Słyszałam, że lód rozcieńcza whisky, kiedy się topi, przez co jej smak ginie. – w tej chwili wzięła jedną z kostek lodu w palce i przysunęła do ust. – A whisky powinna być wyrazista. – teraz wyciągnęła języczek i przejechała nim po kostce lodu. – Nie można jej rozcieńczać. – oblizała teraz kostkę dookoła i objęła wargami, zasysając mocno, przymknęła oczy i przyłożyła czubek języka do kostki, po chwili ...
    ... oblizując wargi. Zaczęła się tylko uśmiechać, spoglądając mi prosto w oczy. Bez słowa przechyliła głowę na bok, odsłaniając doskonale szyję, ściśniętą chokerem. Położyła na skórze kostkę lodu i zaczęła powoli nią poruszać. Pozwalając mi oglądać szok jaki przeżywa jej ciało w kontakcie z zimnem. Mięśnie się napinają, oddech przyspiesza. I oczy, źrenice zwężają się i rozszerzają jakby była rozpalona do granic możliwości. Mam teraz nieodpartą ochotę chwycić ją za włosy, obrócić do siebie tyłem i przycisnąć jej pośladki do krocza, złapać za tę szyjkę i ścisnąć odrobinkę mocniej niż by się tego spodziewała, wyjaśniając jej do uszka na ile sposobów będą ją pieprzył dzisiejszej nocy. Stoję jednak tylko obok i patrzę na jej przedstawienie. -Akurat takich nie mam. – ucinam tym atmosferę, chociaż sam jestem pełen napięcia. Biorę szklankę z lodem i wracam do salonu. Robi się coraz trudniej. Oboje wiemy, że było blisko. I oboje wiemy, że ona zaraz przejdzie do salonu. Nalewam whisky do szklanki, odpalam papierosa. Uspokajam się powoli, chociaż moja wyobraźnia niezwykle to utrudnia. Mózg i ciało wysyłają mi spójny sygnał, mam ochotę w niej być, wyruchać ją jak szmatę. Nie mogę – na tym to właśnie polega. Chociaż na pewno jest niesamowita w łóżku – przymknąłem oczy – od razu zobaczyłem jak rozpinam jej body i bez ceregieli wchodzę od tyłu. Ona jest związana, więc nie może protestować. Wszystko doprawione odpowiednią ilością klapsów i obelg w stronę tej suczki. Muszę odtrącić ten obraz, bo zaraz ...
«1234...7»