Rządy młodej
Data: 05.05.2021,
Kategorie:
BDSM
Lesbijki
Autor: napalony345
... udało nam się takie znaleźć. Zaparkowałam i obie wysiadłyśmy z auta. Maja dość szybko zaczęła się rozbierać do naga. Gdy to zrobiła popatrzała na mnie.
-Na co czekasz? Mam ci pomóc czy taka duża dziewczynka już sama da sobie radę? -
Miałam opory, ale je udało mi się je zwalczyć i już po chwili stałam całkowicie naga.
-Daj mi swoje ciuchy. -
-Dlaczego Pani? -
Zobaczyłam poirytowanie na jej twarzy.
-Jesteś suką, nie musisz wiedzieć co, po co i dlaczego. Nie będę pobłażliwa z tego powodu, że to prawdopodobnie twój pierwszy raz co sugeruję twoje zachowanie. Mam rację, że nigdy nie służyłaś? -
-Tak Lady. -
-Pamiętaj, że sama się na to zgodziłaś i jesteś teraz moja. A nie będę tolerować nieposłuszeństwa u mojej niewolnicy. -
Podeszła do mnie i wyszarpnęła mi z ręki moje ciuchy, po czym miniówkę z nich zwinęła w kulkę i wrzuciła do jeziora. Następnie spojrzała mi w oczy.
-Musimy najpierw oduczyć cię wstydu. Dlatego będziesz większość czasu spędzać nago. Zostawiłam tylko bluzkę, byśmy nie miały kłopotu później jak będziemy jechać. Czeka cię także pierwsza prawdziwa kara, a także chrzest twojej tresury. A teraz zaczekaj tu chwilę. -
Poszła na chwilę w pobliskie krzaki. Wróciła niosąc pęczek zerwanych pokrzyw, osłaniając swoją rękę moją bluzką. Jeszcze nigdy nie czułam się tak bezbronna i przestraszona, a jednocześnie moja cipka robiła się coraz bardziej wilgotna, aż moje soki zaczęły cieknąć po noce. Pani, kiedy podeszła bliżej też to ...
... zauważyła.
-Ciekawe. Widzę, że może jednak się do tego nadajesz. A teraz oprzyj się przodem na masce wypinając swoje dupsko jak najmocniej, złap też pośladki bym w pełni widziała twoje obie dziurki. -
-Dobrze. -
Znów dostałam w twarz.
-Mówi się dobrze Pani. -
-Dobrze Pani. -
Zobaczyłam uśmiech w kąciku jej ust. Po czym zrobiłam co kazała. Maska była jeszcze trochę rozgrzana od słońca, czułam jak delikatnie pali mnie w brzuch i piersi. W końcu ustawiłam się w wymaganej pozycji. Chwilę potem wpierw poczułam jak moja Pani przykłada mi pokrzywę do obu dziurek, które po chwili zamieniło się w ból. Krzyknęłam i szybko wstałam nie wiedząc co z sobą zrobić. W tym momencie dostałam całkiem mocnego klapsa w tyłek.
-Co ty kurwa wyrabiasz? Czy pozwoliłam ci się ruszyć szmato? -
-Nie Pani. - wyszeptałam.
Tym razem zamachnęła się i uderzyła mnie pokrzywami w piersi. Szybko zaczęły swędzieć i boleć.
-Nie słyszałam suko! -
-Nie Pani. - powiedziałam już normalnie.
-Więc masz ponownie przyjąć poprzednią pozycję i się nie ruszać. -
Zajęłam więc ponownie pozycję z wypiętym tyłkiem. I ponownie czułam jak moja pani zaczęła jeździć pokrzywą po mojej cipce. Ledwo udawało mi się nie ruszać. Do momentu, w którym zaczęła mi wpychać liście pokrzywy w cipkę. Znów krzyknęłam i padłam na ziemię.
-Zawodzisz mnie suko. - mówiąc to podeszła do mnie i złapała za moje włosy szarpiąc za nie oraz podnosząc moją głowę po czym napluła mi na twarz.
-Czeka cię naprawdę porządny trening. A ...