1. Murena. Okultystki ze slamsów


    Data: 03.05.2021, Kategorie: fetysz pończochy, Incest Autor: Man in black

    ... siostrzeńca. Penis jest w pełnym wzwodzie.
    
    – Bezczelny małolat – mimo to, wciąż patrzy.
    
    Używając drugiej nogi, zaczyna ugniatać mu prącie pantoflem, a w zasadzie obcasem. Szturcha penis w jedną i drugą stronę, depcze jądra. Murena nie jest szczególnie delikatna, ale chłopak płonie niczym wulkan przed erupcją. Jej dotyk sprawia mu rozkosz. Podporządkował się jej całkowicie.
    
    Nagle drugi pantofel lądują na podłodze. Za pomocą stóp, Murena zaczyna bawić się członkiem. Smyczek upada z cichym łoskotem na parkiet. Niewiele brakuje, żeby penis Sławka miał tę samą długość, co stopy kobiety. Najwidoczniej jej się to podoba. Masuje go i próbuje ściągnąć napletek z żołędzi. Po dłuższej chwili udaje jej się ta sztuka.
    
    Karolina całkowicie skupia się na masturbowaniu krnąbrnego chłopaka. Porusza nogami raz wolno, raz szybko. W pokoju panuje całkowita cisza. Sławek zaczyna mruczeć, choć boi się reakcji swojej pani.
    
    – Zamknij się, psie – karci go błyskawicznie.
    
    Sławek musi zagryzać wargi, zmuszać się, żeby z jego gardła nie wydobywał się żaden dźwięk, ale to nie jest łatwe. Chłopak czuje, że wszystkie jego mięśnie kolejno napinają się wyczekująco. Z mózgu rozlewa się cudowny dreszcz, który spływa po kręgosłupie i kumuluje się w jądrach, a stamtąd już tylko jedna droga.
    
    – Nie waż się spuścić na moje stopy – ostrzega ciotka.
    
    Jednak przecząc własnym słowom, masuje go jeszcze szybciej, a kiedy widzi, że nastolatek za chwilę wystrzeli, podsuwa obydwie nogi do pulsującej ...
    ... główki i po chwili patrzy, jak biała struga nasienia, spryskuje jej stopy. Przez chwilę rozciera śródstopiem spermę na czerwonej żołędzi.
    
    – Zejdź mi z oczu.
    
    Sławek wybiega z pokoju roztrzęsiony. W głowie ma prawdziwą burzę myśli, ciało wciąż nie uspokoiło się po orgazmie. Jego dotychczasowy świat został wywrócony do góry nogami. Natychmiast biegnie do łazienki, gdzie szybko doprowadza się do porządku.
    
    Zamyka się w pokoju.
    
    Tej nocy, długo nie może zasnąć. W dodatku słyszy, że Murena zaczyn grać na wiolonczeli. Gra naprawdę pięknie.
    
    *
    
    Przez dwa kolejne dni widuje ciotkę wyłącznie podczas posiłków. Praktycznie ze sobą nie rozmawiają, aż do kolacji, drugiego dnia.
    
    – Chciałam cię przeprosić, zareagowałam zbyt impulsywnie... napij się wina – wskazuje przygotowany dla niego kieliszek.
    
    – Nic, nie szkodzi ciociu – unika wzroku krewnej.
    
    – Powinnam wziąć pod uwagę, że jesteś w takim wieku... – zamyśla się – wiem, że nie powinnam cię kusić swoją bielizną. Ostatecznie mamy tylko siebie na tym świecie.
    
    – Tak ciociu.
    
    – Będę dbała, żebyś nie natknął się na moją bieliznę, a jeśli się tak stanie – jej głos staje się na powrót chłodny – masz mi je natychmiast przynieść. Zrozumiałeś?
    
    – Natychmiast przynieść cioci bieliznę – chłopak powtarza niczym echo.
    
    – Grzeczny chłopiec.
    
    Wieczorem Sławek wymyka się z mieszkania. Murena siedzi w bibliotece, czyta i pije absynt. Zdążył się do tego przyzwyczaić. Murena miewa dni, kiedy pije ze swoimi krawcowymi, a po ich ...
«12...567...24»