1. Ania i Patryk cz8.


    Data: 11.04.2021, Autor: MojeHistorie

    ... fiut był tuż przy naszych ustach, praktycznie ocierał mi się o brodę. Myśli przebiegały przez moją głowę z prędkością światła. Oddałem się całej sytuacji, nie chciałem tłumić w sobie swoich żądzy. Oderwałem się od ust Ani i wziąłem penisa Patryka w usta. Patryk oszalał. Poczułem językiem jego twardy żołądź. Wiedziałem, że zaraz wystrzeli. Poruszałem chwilę ustami i oderwałem się od jego kutasa. Pierwszy strzał Patryka zaczął się już w moich ustach. Gdy tylko go z nich uwolniłem, inicjatywę przejęła Ania, która nakierował a go sobie na twarz i szyję. Patryk tryskał, jak w amoku. Chyba nigdy na żywo nie widziałem tak potężnego wtrysku. Po szóstym strzale znów dopadłem ustami do jego fiuta. Obciągałem mu zawzięcie, chociaż był to mój debiut. Ania patrzyła, jak zahipnotyzowana. Wróciłem ustami do niej. Całując położyłem się na niej. Z jej ust zlizywałem spermę Patryka. Całowałem jej szyję, piersi, brzuch. Wszystko było mokre od lekko słonego nasienia. Byłem w amoku. Wszedłem w jej mokra cipkę. Od razu zacząłem mocno w niej pracować. Ruchałem ją, jak opętany. Wiem, że sprawiałem jej tym ból, ale nie wyobrażałem sobie, by przestać. Była całkowicie moja.
    
    - kocham Cię! – niemal wykrzyczałem jej w twarz. Patrzyliśmy sobie w oczy. Zwolniłem. Wbiłem się w nią najmocniej, najgłębiej, jak tylko mogłem.
    
    - ja ciebie też – wyszeptała Ania w momencie, kiedy pierwsze moje strzały zalewały jej cipkę. Dopchałem fiuta kilka razy, Ania podciągnęła nogi do brzucha...
    
    - ja ciebie też ...
    ... kocham! – głos utknął w jej gardle. Zamknęła oczy. Doszła.
    
    Leżałem ciągle na niej, ciągle czułem jej dreszcze. Patryk położył się obok. Osunąłem się na bok. Ania leżała w środku. Patryk położył dłoń na jej policzki i obrócił jej głowę w swoją stronę. Pocałowali się. Dłonią przejechał po moim penisie. Spojrzeliśmy na siebie i chyba w tym momencie zrozumieliśmy się bez słów.
    
    Ania westchnęła ciężko.
    
    - muszę iść na uczelnie... – rzuciła w sufit. Wstała i wyszła do łazienki. Odprowadzaliśmy ją wzrokiem. Stanęła w progu i lekko pochylając się do przodu wypięła zalotnie czerwoną pupę. Z pomiędzy jej sromu wypłynęła sperma. Spływała po jej szczupłym udzie. Ania zachichotała i pobiegła pod prysznic.
    
    Leżeliśmy z Patrykiem bez słów. Podniecenie opadło już prawie całkiem, czułem się dziwnie, jak dziwka. Było mi głupio przed nim. Patryk odwrócił się do mnie. Gapiłem się w sufit. Zbliżył się i pocałował mnie w usta. Nie zareagowałem. Powtórzył pocałunek. I znowu. Nasze usta zgrały się w końcu. Nie wiem, dlaczego to zrobiłem, dlaczego poddałem się temu przez tę niezręczną sytuację, a może dlatego, że podniecenie wracało z każdym naszym pocałunkiem.
    
    Oderwał się ode mnie dopiero wtedy, gdy zacząłem masować go po penisie, który momentalnie stanął.
    
    - później. – uśmiechnął się. – chcę być z tobą tylko we dwóch. Chcę zrobić dla ciebie wszystko. – mówił nieśmiało, ale zdecydowanie. – Widzisz? Jesteśmy tacy sami. – skwitował.
    
    Wstał i wyszedł do łazienki, zostawiając mnie ze ...