1. Zabawka cz. 3


    Data: 09.04.2021, Kategorie: Sex grupowy Autor: Ian Doe

    ... zawiedziona patrzy na swoje drobne piersi. Wpadam na pomysł.
    
    - Moje suczki, zapraszam do sypialni.
    
    Prowadzę moje kochanki do sypialni, w dłońmi na ich wilgotnych cipkach. Zabieram po drodze telefon mój i Ani. Wyciągam się na łóżku. Dwie seksowne diablice kołyszą biodrami wspinając się do mojego sterczącego fiuta. Aga przypada do niego kontynuując hiszpana, Anka liże wyłaniającą się główkę. Każę jej się rozebrać. Prężąc się dla mnie, zdejmuje przez głowę sukienkę, ukazując lśniący od śliny i spermy brzuch. Odwracam ją tyłkiem do kutasa. Pojmuje, czego od niej oczekuję. Aga też, bo robi jej miejsce układając się po mojej prawej stronie. W ten sposób mój kutas jest otulony jędrnymi cyckami i miękkim tyłeczkiem. Wzdycham z rozkoszy. Ruda jeździ językiem po pośladku drugiej w rytm posunięć. Nie wytrzymuję. Muszę je mieć, natychmiast. Zrywam się jak oparzony i pakuję kutasa w gorące wnętrze Ani.Zaskoczona, wydaje z siebie krzyk rozkoszy i wtula twarz w materac, wypinając się do mnie jeszcze bardziej. Druga dziewczyna natychmiast to wykorzystuje rozkładając przed nią szeroko nogi. Chwyta ją za głowę i zlizuje z jej twarzy swoje soki, po czym popycha ją do swojego skarbu. Jęczy, gdy czuje zwinny języczek. Ładuję Anię mocno od tyłu, czując lekkie dreszcze rozchodzące się po jej ciele. Słyszę tylko stłumione stęknięcia. Jej głowa przesuwa się rytmicznie do przodu z każdym moim pchnięciem. Rozkoszuję się ciasnym wnętrzem, klepiąc jej dupę. Rżnę ją tak kilka minut. Ruda więzi mój ...
    ... wzrok.
    
    - Ruchaj ją mocno, zaraz dojdę, a chcę razem!
    
    Pracuję biodrami coraz mocniej, wślizguję się cały, nie bacząc na opór. Słyszę dzwonek telefonu. Zerkam w bok, to telefon Ani. Na wyświetlaczu pokazuje się serduszko. Chwytam go i podsuwam pod oczy nie przerywając się w niej poruszać.
    
    - To ten twój? - pyta.
    
    Nic nie odpowiada, kiwa tylko głową. Odbieram połączenie. Słyszę niewyraźny głos:
    
    - Hej skarbie, jak udała się opera?
    
    Nie przestając ruchać mojej byłej, ciągnę ją za włosy do siebie, tak że jej plecy tworzą łuk. Trzymam słuchawkę przy jej uchu. Wbijam się w nią gwałtownie powodując jej krzk.
    
    - Wszystko w porządku? - zaniepokojony głos.
    
    Aga masuje jedną ręką jej łechtaczkę, drugą dając sobie przyjemność. Powoduje to zawodzenie Anki.
    
    - TAAAKK, RŻNIJ MNIEEE, MAM W DUPIE TO, ŻE MNIE SŁYSZY!! TAK POWINIEN MNIE RUCHAĆ! JUUUŻŻŻ!! - wyje w słuchawkę, a mięśnie jej pochwy zaciskają się.
    
    - Nie dzwoń już, teraz jest moja - rzucam do słuchawki i rozłączam się.
    
    W końcu Aga przerywa kontakt wzrokowy ściskając swoje cycki i drąc się niemiłosiernie. W chwilę po niej szczytuje Ania, jej jęki są tłumione cały czas przez przyciskaną do niej dziurkę Agi. Prostuje nogi, kładąc się na Adze drżącym ruchem. Wypadam z niej, ciągle mi mało. Kiedy dochodzą do siebie, ustawiam się między udami rudowłosej. Ania kładzie się obok niej i ślini mojego chuja. Uderzam kilka razy rozwartą cipkę.
    
    - Nie wiem, czy go zmieszczę.. - zaniepokojony głos rudej.
    
    Nachylam się ...