1. Przypadek Michala cz.VI


    Data: 26.03.2021, Kategorie: Brutalny sex Autor: Iks

    ... ramion i z głębokim dekoltem omal nie wylewał się na zewnątrz.
    
    Fabian natomiast skojarzył mi się z jednocześnie z siłownią i salonem urody. Był doskonale zbudowany, choć nie przesadnie. Żaden tam zbir na koksie. Jednocześnie był zadbany niczym facet kochający inaczej. Wypolerowany łysy łeb, zadbane pazury, ciuchy niczym z katalogu dla Jamesa Bonda. Do tego pachniał jak drogeria. Kurwa, co ja tu robię, przyszło mi do głowy. Pasowałem tu jak wół do karety.
    
    - Nie przejmuj się. Lidka lubi takich typów, a ja wolę ciebie - Szepnęła mu na ucho Bogna, jakby czytając w myślach. - Chodź, zatańcz ze mną!
    
    Zeszliśmy z miękkiego dywanu i zaczęliśmy bujać w rytm płynącej muzyki. Usta Bogny zaraz odnalazły moje. Wtuleni, całowaliśmy się leniwie poruszając językami. Ciepłe wargi dyrektorki sprawiały, że kręciło mi sie w głowie. Starając się nie sprawiać wrażenia zbyt niecierpliwego, odszukałem na plecach towarzyszki brzeg głębokiego dekoltu i wsunąłem pod niego dłoń. Czułem kształt pojawiających się krągłości. Byłem dokładnie w tym miejscu. gdzie plecy tracą swoją szlachetną nazwę.
    
    - Mmm, doskonały początek wieczoru - mruknęła mi do ucha Bogna, językiem przesuwając po małżowinie mojego ucha.
    
    Dobrze, że zaciągnęła mnie do tańca, bo wtulony w nią mogłem jednak zerkać na boki. Przy innej zabawie mogłaby mieć pretensje, że zbyt mnie interesuje para na sofie. Nie potrafiłem się opanować, by ich nie podglądać. Lidka wolała chyba przechodzić szybciej do rzeczy, a może była bardziej ...
    ... nakręcona. Obydwoje z Fabianem mieli na sobie tylko bieliznę. On, potężnym torsem napierał na kochankę, pracując dłońmi nad tym, by uwolnić jej cycki od niewoli biustonosza. Gdy w końcu mu się udało, przez chwilę niemal zapomniałem, że niezwykły biust mam przed samym nosem. Fabianowi również dwa melony partnerki musiały się podobać. Pieścił je z namaszczeniem, nie żałując rąk ani języka.
    
    Poczułem, że moje podniecenie rośnie w gwałtownym tempie. Dowód na to wpił się w ciało Bogny.
    
    - Mam nadzieję, że ja też mam w tym udział - Zmysłowy głos pani dyrektor potrafił działać cuda. Przeciągnęła dłonią po moim kroczu.
    
    - Przepraszam, ale to dla nie nowość - jęknąłem usprawiedliwiająco. Zauważyła, że zerkam na tamtych dwoje.
    
    - Przestań się kajać! To normalne.
    
    Była wyrozumiała i cudowna. Musiałem zatrzeć to kiepskie wrażenie. O dziwo, sprawnie uporałem się z zapięciem sukienki. Wolno osunęła się na podłogę. Musiałem to przyznać, Bogna biła na głowę swoją przyjaciółkę. Nie tylko urodą, ale także figurą i zmysłowością. Koronkowa bielizna, pończochy i szpilki jako dopełnienie jej ponętnego ciała robiły niesamowite wrażenie. Przeciągnąłem językiem po idealnych piersiach i dłońmi naparłem na pośladki.
    
    - Już się natańczyłam - jęknęła Bogna i pociągnęła mnie w stronę drugiego pokoju.
    
    Za jego progiem wyskoczyłem z ubrania, pozbywając się od razu wszystkiego. Nie ma sensu w pieszczeniu się z gatkami, skoro i tak zaraz podzielą los reszty ciuchów.
    
    - Spieszysz się do mnie, to ...
«1...345...8»