1. Ja, Mama i Inni... cz 1


    Data: 25.03.2021, Kategorie: Mamuśki Autor: Adam Adamsky

    Miałem wtedy szesnaście lat. Z perspektywy czasu mogę powiedzieć, że byłem takim samym nastolatkiem jak każdy kto przechodzi przez ten wiek. Koledzy, koleżanki, szkoła, pierwsze fascynacje, wielkie radości, małe smutki, pierwsze rozczarowania, moc przyjaźni, brak kompromisów... zwyczajne dzieciństwo. Mój ojciec, zawodowy kierowca TIRa był gościem w domu. Przyjeżdżał raz na trzy tygodnie po dwóch, trzech dniach wyjeżdżał w kolejny kurs. Tata, wysoki barczysty brunet był starszy od mamy o dwanaście lat. W domu nigdy na nic nie brakowało, żyliśmy na przyzwoitym poziomie. Moja mama nie pracowała bo nie musiała, zajmowała się domem. Wtedy miała trzydzieści cztery lata i była piękną kobietą, zgrabna miała długie nogi zgrabny tyłek, duże piersi, proste włosy opadające do ramion. Przechodziłem wtedy przez okres fascynacji swoją mamą i obserwowałem ją, czasami podglądałem jak się przebierała, ale to było raczej niewinne, dziecinne. Nie zapomnę nigdy jak się ubierała czarna spódniczka powyżej kolan, dopasowany żakiet, zawsze wysoki obcas podkreślający łydki. Kiedy odwoziła mnie do szkoły moi koledzy zazdrościli mi a ja puszyłem się jak paw.Dla rodziców byłem dobrym synem, nie przysparzałem większych problemów, w szkole dobre oceny, zachowanie. Byłem trochę za stary na swój wiek. Pamiętam słowa mojej wychowawczyni kiedy powiedziała, że mam zadatki na filozofa, nie jestem nim oczywiście ale byłem takim „starym malutkim”, dzieliłem włos na czworo, do każdej sytuacji podchodziłem z różnych ...
    ... punktów widzenia, analizowałem, zachowywałem się nazbyt dorośle. Jeżeli do tego dodam, że miałem metr siedemdziesiąt cztery centymetry wzrostu i ważyłem siedemdziesiąt dwa kilogramy to macie już pełny mój obraz.Jak wspomniałem tato bywał w domu kilkanaście dni w roku. Widziałem, że mama tęskni na tatą, układało się między nimi całkiem dobrze, może dlatego, że nie spędzali ze sobą zbyt wiele czasu. Kiedy ojciec pojawiał się w domu mama promieniała, ubierała się wyzywająco, była szczęśliwa. Tego roku od kilku miesięcy zauważyłem, że coś nie było tak, poznałem to po tym, że mama była smutna. Nawet kiedy tata wracał do domu nie widziałem między nimi tego czegoś. Coś pękło i z uwagi na to, że z mamą spędzałem dużo więcej czasu, było mi jej żal, za smutki mamy obwiniałem tatę.Był to gorący lipiec, prognozy pogody mówiły o tym, że wysokie temperatury mogą utrzymać się do połowy sierpnia. Upały były nieznośne, wieczory równie gorące, żeby można było zasnąć trzeba było otworzyć okno i czekać na ochłodzenie, które przyniosła późna noc.Tego wieczoru oglądałem razem z mamą w telewizji serial Szogun z Richardem Chamberlain'em w roli głównej. Serial nam się podobał choć myślę, że każdemu z nas z innych powodów. Moja mama wpatrzona w odtwórcę głównej roli a mnie fascynowała determinacja i honor japońskich wojowników.Telewizor był w pokoju rodziców mama i ja leżeliśmy na łóżku co nie było rzeczą dziwną, tak było zawsze od kiedy pamiętam. Po zakończonym filmie poszedłem do swojego pokoju jak ...
«1234»