1. Pierwsze wyjście na ulice.


    Data: 05.04.2019, Kategorie: Fetysz Trans Autor: endrev1

    ... jakoś strasznie krótka, zwyczajna mini. Mogłam się ubrać o wiele bardziej sexi, w szafce miałam schowane pończochy ze szwem, szpileczki, takie mini, że cały tyłek było widać - ale nie chciałam tego zrobić. Chciałam się wmieszać w tłum przy pierwszym wyjściu. Podciągnęłam jeszcze rajstopy, żeby nie było fałdek, poprawiłam włosy i wzięłam kilka głębszych oddechów. Planowałam wyjść o szóstej, złapałam lekki poślizg i była za dziesięć siódma. Teraz albo nigdy, spojrzałam przez wizjer od drzwi czy nikt nie idzie i lekko zdenerwowana wyszłam na klatkę. Szybko zamknęłam drzwi, klucze schowałam do kieszeni w kurtce i wyszłam. Nigdy nie zapomnę tego uczucia, jak otworzyłam drzwi od klatki a zimny wiaterek wleciał mi pod sukienkę. Poczułam się jak prawdziwa kobieta. Kilka niepewnych kroków, potknięć się z nerwów o wystające płytki chodnikowe. Po około dwustu metrów trochę się uspokoiłam. Pierwsze mijane osoby cały czas bacznie obserwowałam, ze dwie osoby się na mnie spojrzały - od razu ciśnienie mi skakało. Ale to były tylko spojrzenia. Co można w sumie zaobserwować w kilka sekund mijając kogoś. Najbardziej się bałam chwil, kiedy to obok kogoś będę stała jakiś czas. Kilka zakrętów, skrzyżowanie ze światłami - stałam sama. Akurat przed chwilą zapaliło się czerwone. Chwila czekania. Za mną słyszałam stuk obcasów, szła kobieta około trzydziestu lat wpatrzona cały czas w telefon. Zatrzymała się obok mnie, wymieniliśmy spojrzenia i wróciła wzrokiem na telefon. Kompletnie mnie ...
    ... zignorowała. Ja bawiłam się nogą kamyczkiem, który leżał akurat podemkną na chodniku. Kiedy zapaliło się zielone ruszyłyśmy w swoją stronę, to utwierdziło moje przekonanie, że wyglądam dobrze. Warto było ubrać się zwyczajnie, nie zwracać na siebie niepotrzebnej uwagi. Stałam się bardziej pewna siebie. Chwilę spacerowałam i postanowiłam przejechać się komunikacją miejską, na przystanku mało osób, ustałam sobie z boku i zaczęłam przeglądać jakieś duperele w telefonie. Jedną z osób na przystanku był młody chłopak, widziałam kontem oka, że się mi przygląda. Pierwsza myśl, że rozpoznał kim naprawdę jestem. On zawiesił wzrok na moich nogach. Pomyślałam, ze może mu się po prostu podobają. Nawet niby to przez przypadek, poprawiając sukienkę lekko ją podciągnęłam do góry wystawiając trochę pośladka. Widać było po nim, że mu się to spodobało. Po kilku minutach przyjechał mój tramwaj, weszłam do środka. Było w miarę luźno, usiadłam sobie na krzesełku i wpatrywałam się dalej w telefon. Kilka przystanków przejechałam, ludzie się zmieniali w tramwaju. Kilka osób popatrzyło się w moją stronę, ale jakoś już się tym nie przejmowałam. Bez większych przygód zmieniłam linię i znalazłam się w centrum. Dochodziła godzina ósma, mnóstwo ludzi. Wszyscy gdzieś zalatani chodzili a ja sobie powoli spacerowałam i co jakiś czas spoglądałam na siebie w sklepowych witrynach. W głowie pisałam najgorsze scenariusze a tu od godziny nic się nie wydarzyło. Nabrałam takiej pewności siebie, że wzmagana głodem postanowiłam ...