1. Korepetycje z biologii


    Data: 18.03.2021, Kategorie: Pierwszy raz Creampie, Dojrzałe Mamuśki Nastolatki Rajstopy, Sex grupowy Pończochy, Autor: Misio

    Opowiadanie czysto fikcyjne, o tematyce rodzinnej. Chętnych zapraszam do lektury.
    
    Hej. To znowu ja, Magda. 43letnia szatynka zgrabna, zadbana z biuścikiem 80b. Po ostatniej przygodzie z moją przyjaciółką i kochanką Anią oraz naszymi córkami moje życie erotyczne nabrało nowego znaczenia. Kasia, moja córka stała się częstą bywalczynią mojej sypialni gdzie odkrywałyśmy swoje ciała z każdym razem na nowo, dając sobie niesłychaną przyjemność. Ta śliczna osiemnastka, o szatynowych włosach, mierząca 170cm i posiadająca wypukły biuścik 80c robiła ogromne postępy pod moim lub pod Ani okiem. Często jako kochanki, ja i Kasia starałyśmy się odkrywać coś nowego, zapraszać do swojej alkowy inne kobiety, mężczyzn, oczywiście tych którym nie przeszkadzała nasza relacja. Pewnego razu sytuacja do igraszek w większym i dość nietypowym gronie zrodziła się niewinnie od zwykłych korepetycji. A było to tak.
    
    Przez to, iż jestem nauczycielką biologii w podstawówce, moja znajoma poprosiła mnie, żebym udzieliła korepetycji jej synowi Danielowi, który musiał przygotować się do testu z układu rozrodczego. Chłopak, jak zrelacjonowała mi jego mama Gosia, wiedział czym jest penis i męskie narządy rozrodcze, ni w ząb jednak nie mógł wkuć damskich. Zaprosiłam ich do siebie wiedząc, że Kasia ma wychodne i nie będzie przeszkadzać, a ściślej mówiąc rozpraszać młodego ucznia. Umówiłyśmy się że wpadną następnego dnia po telefonie na godzinę 16. Przygotowałam się na przyjęcie gości, uszykowałam ...
    ... podręczniki notes itp. sama ubrałam sie jak rasowa pani profesor, a mianowicie w ołówkową spódniczkę do połowy uda w granatowym kolorze, do tego grafitowe rajstopy i rozpinaną koszulę białą oczywiście. Ze względów praktycznych, ciepłego dnia, nie założyłam bielizny. Punktualnie o szesnastej do drzwi zapukali goście, otworzyłam i po przywitaniu się z nimi zaprosiłam do salonu. Daniel, jak każdy w jego wieku chłopak wyglądał jak przestraszona mysz, 180cm wzrostu szczupły brunecik. Jego mama to istna sexbomba. Jak na swoje 45 lat wyglądała oszałamiająco. Niska, 167cm zgrabna tu i ówdzie zaokrąglona z biustem 75c mogłaby zawrócić nie jednemu w głowie. Ale była wierna mężowi, pomimo iż w sypialni nie do końca jej się układało, ale wystarczyło, jak zwykła mówić. Gosia ubrała na siebie zwiewną sukienkę w kolorze pastelowej żółci, do tego cieliste rajstopy.
    
    - Witajcie moi drodzy, siadajcie zapraszam-powiedziałam - Gosiu usiądź na fotelu a my z Danielem usiądziemy na kanapie. Coś do picia?-dodałam i zaproponowałam kawę, herbatę lub sok. Daniel poprosił o sok a my z jego mamą uraczyłyśmy się kawą.
    
    - Madziu uważaj, Daniel to wyjątkowo trudny uczeń.- powiedziała Gosia- Wiedza ciężko wchodzi mu do głowy.
    
    - Ale mamo o męskich organach rozrodczych wykułem na blachę-odparł młodzian.
    
    - Być może dlatego, że sam jesteś facetem. A jak kobieta opowie Ci o damskich to może łatwiej przyswoisz wiedzę.-odparłam.-Będziemy ćwiczyć aż do skutku, a jak nie to zastosujemy ćwiczenia praktyczne-dodałam ...
«1234»