1. Biesy i Czady (I)


    Data: 06.03.2021, Kategorie: legenda, Fantazja Autor: rs232

    ... staniesz się ich kochanką za płacąc taką cenę.
    
    - Dobrze, to już trwa za długo.
    
    - Musimy napełnić misę przed rytuałem.
    
    Leśne panie zabrały się za napełnienie misy wodą ze strumienia. Gdy to zrobiły nadszedł czas rozpoczęcia rytuału. Z chłopki zdarto ubrania, pozostawiając ją odzianą tylko w burze rudych loków.
    
    Woda w misie zaczynała bulgotać, a w powietrzu dało się wyczuć zapach wanilii. Zaczęła się osuwać tracąc przytomność.
    
    Obudziła się podczas czerwonego zachodu słońca na stoku jednej z pobliskich gór. Na sąsiednim kamieniu widziała mężczyznę. Był on wysokiego wzrostu miał wyrzeźbione mięśnie i pewne spojrzenie jakiego nigdy wcześniej nie widziała. Wystraszyła się, lecz czuła narastająco podniecenie, ten spokojnie na nią spojrzał i powiedział:
    
    - Długo na ciebie czekałem Anno, za długo - bez nadmiernych emocji.
    
    Wstał. Musnął ją po policzku. Oparła się na trawie. Jej serce biło tak szybko jak nigdy wcześniej. Nabrzmiałe sutki wyraźnie wystawały ponad linię piersi. Jego męskie dłonie muskały ją po całym ciele, można powiedzieć, że droczył się z nią, chcąc doprowadzić do szaleństwa, zmusić ją do prośby o spełnienie jej żądz. Nachylając się nad nią zatopił jej usta w swoich. Papierowa cera dziewczyny nabrała nikomu wcześniej nieznanych rumieńców.
    
    Burza rudych loków odepchnęła swojego kochanka w prawą stronę z niekrytą radością mówiąc:
    
    - Wreszcie - w jej głosie było słychać wręcz szaleństwo.
    
    Usiadła okrakiem na jego biodrach i pomagając sobie ręką włożyła przyrodzenie pomiędzy wargi. Jej ciało przeciął dreszcz rozkoszy, chciała jak najdłużej rozkoszować się tą chwilą. Wykonywała powolne, ale zdecydowane ruchy. Pochyliła się do przodu szukając wręcz po omacku ust Biesa.
    
    Poczuła falę ciepła zalewającą jej wnętrze, pomyślała, że tym razem to koniec, lecz na pewno nie jest to ostatnia zabawa z nowym przyjacielem.
«12»