1. Nowe życie (II)


    Data: 23.02.2021, Kategorie: Lesbijki niepewność, Autor: paty_128

    Ów postać postawiła torbę na podłodze i zbliżyła się do mnie szybkim krokiem.
    
    - Kate... – powiedziałam ledwo.
    
    - Nic nie mów, jesteś już bezpieczna... – Poczułam niesamowitą ulgę słysząc jej delikatnie męski głos.
    
    Usiadła na brzegu kanapy i tuliła mnie, dzwoniąc na policję i pogotowie.
    
    - Kocham cię... - Szepnęłam.
    
    - Ja ciebie też... Nie pozwolę cię skrzywdzić. - Szeptała mi czułe słówka głaszcząc mnie po głowie i całując raz po raz w czoło i policzki.
    
    Kate była ze mną do przyjazdu pogotowia. Została, by złożyć wstępne zeznania. Jeszcze tego samego wieczora złapano Roberta i jego kumpli. Ja oglądałam akcję z dziennika telewizyjnego w sali szpitalnej, podpięta do kroplówki. Krzyczał:
    
    - Tak, zepchnąłem ją! I zrobiłbym to jeszcze raz! Pierdolcie się pedały i lesby póki możecie, kiedyś wyjdę z więzienia!
    
    Jak on mógł być moim mężem?
    
    Następnego dnia obudziłam się, gdy Kate była przy mnie. Znów spała przy mnie, znów na krześle, znów przy łóżku. Ciekawe, o której przyjechała. Przekręciłam się na bok, ból przeszywał moje ciało od stóp do głów. Pielęgniarka uprzedzała - to przez kroplówkę. Od kilku godzin w moich żyłach krążyły różne substancje zapobiegające kile, rzeżączce i innym chorobom przenoszonym drogą płciową.
    
    Najbardziej mnie bolało krocze. Cóż, po tylu dniach gwałtu... Ale już po wszystkim. Wpatrzona w profil Kate, zastanawiałam się, jak można nienawidzić tak wspaniałej osoby. Wyraźnie czułam więź miedzy nami, była ta 'chemia'. Nie to, co przy ...
    ... mężu. Nie, on nie był moim mężem. Był zwierzęciem, bydlakiem. Zwykłym Robertem.
    
    Ponowna pobudka nastąpiła, gdy przyszła pielęgniarka z panią psycholog. Kate czytała gazetę trzymając mnie za rękę, dając do zrozumienia, że jest. Pani psycholog nalegała, bym jej o wszystkim opowiedziała, ale ja nie miałam najmniejszej ochoty. Wytłumaczyła, że mam prawo do nietykalności, nikt nie ma prawa mnie do niczego zmuszać i takie tam.
    
    - Dziękuję, że jesteś. - Powiedziałam do Kate, gdy wyszły. Obdarowała mnie czarującym uśmiechem, od którego miękną kolana. Jak to dobrze, że leżałam. Ale czułam, że zbliża się moment, w którym będziemy musiały przeprowadzić bardzo ważną rozmowę.
    
    Była tu.
    
    Pochyliła się i pocałowała mnie namiętnie, ale krótko.
    
    - Po wyjściu ze szpitala możesz zamieszkać ze mną i rozpocząć nowe życie. – Niekoniecznie ze mną, dokończyłam za nią w myślach.
    
    - Nie wiem, jak mam ci się odwdzięczyć za wszystko, co dla mnie zrobiłaś...
    
    - Niczego od ciebie nie oczekuję.
    
    - Będę ci winna przysługę.
    
    - OK, niech ci będzie. Jeśli będziesz chciała, mogę ci pomóc stanąć na nogach zarówno po gwałcie jak i po śpiączce, oraz w zdobyciu wiedzy potrzebnej do życia. Zrozumiem, jeśli odmówisz, pewnie Robert wszystko ci o mnie opowiedział.
    
    - Bez względu na to, jaka kiedyś byłaś, chcę byś była moją nauczycielką. Mówił niewiele, podobno jesteś zboczona i okazyjnie ćpasz, to wszystko.
    
    - Prawdziwy homofob... - uśmiechnęła się do siebie.
    
    - Więc... praktycznie wyszłam ze ...
«1234...13»