1. HoteLove cz.6 - Odwiedziny


    Data: 08.02.2021, Kategorie: Podglądanie Sex grupowy Autor: morhavee

    ... uśmiechy
    
    - A tak sobie… przytulamy się.
    
    - Tak, tylko przytulamy - potwierdza Marek ale tym bardziej mu nie wierzę.
    
    - Taa...
    
    Zaglądam pod kołdrę bo coś kręcą, wyczuwam ruch pod przykryciem a ich oczy i wskazują na to, że coś się dzieje. Odkrywam jej ramię, do połowy ciało no i oczywiście rękę i dłoń Marka, zaciśniętą na jej piersi. Zerkam w górę, na jej oczy utkwione we mnie, lekko przymrużone i uśmiechnięte. Marek bezczelnie ją obmacuje i wtula się w nią od tyłu, wyczuwam też dłonią, że jej tyłek ściśle przylega do jego krocza.
    
    Zasycha mi w gardle po tym szokującym odkryciu, zwłaszcza, że Anna wciąż powoli kręci tyłkiem.
    
    - Zaraz zaraz… - wkurzam się trochę - co wy tu robicie
    
    - Przytulamy się kochanie - słodzi mi żona - tylko przytulamy.
    
    - Nie tylko - drażni mnie Marek - Jeszcze trochę… dotykamy.
    
    - A seks? - pytam niepewnie bo wciąż w gardle mnie ściska
    
    Anna kręci głową po czym dodaje
    
    - A chcesz?
    
    - Ja bardzo
    
    Uśmiecha się do mnie po czym odwraca trochę głowę do Marka
    
    - Przepraszam Pana
    
    Odwraca się kotłasząc między nami, wprowadza zamieszanie po czym lądując plecami do mnie tuli się i napiera na mnie swoim tyłkiem. Obejmuję ją łapczywie, przyciskam do siebie a mój kutas, po lekkich problemach wywołanych napięciem, napręża się teraz niczym struna.
    
    - Proszę pani… już tęsknię - udaje Marek.
    
    Wtulam się w nią i wchodzę moją męskością w jej szparkę, od tyłu na łyżeczkę od razu głęboko bo jest mokra i napalona. Napieram na nią mocniej ...
    ... i szybciej a jej odpowiedź jest jeszcze bardziej intensywna. Pieprzymy się przytuleni, nie skrępowani kolegą, wręcz przeciwnie - działa na nas jak afrodyzjak. Robi się gorąco więc kołdra zlatuje z łóżka, Marek przysuwa się do nas blisko podgrzewając jeszcze atmosferę.
    
    Ręka mojej żony porusza się szybko i zerkając przez jej ramię zauważam, że wali konia koledze. Widzę, że te zabawy coraz bardziej jej się podobają i pomału stwierdzam, że i mnie to kręci. Nieco zwalniam i trzymając mocno jej biodro wchodzę w nią intensywnie ale powoli, w tym samym czasie w całej tej plątaninie rąk i nóg Marek odnajduje drogę do jej cipki i bez skrępowania i czy pytania zaczyna masować jej łechtaczkę. Efekt jest murowany i niemal natychmiastowy - Anna szczytuje pojękując i drżąc w spazmach rozkoszy. Jej głos i widok jej przyjemności nakręca mnie tak mocno, że i ja tryskam w je środku.
    
    Leżymy jeszcze chwilę, Anna obsypuje nas całusami po czym ucieka z łóżka do łazienki na koniec rzucając jeszcze do Marka
    
    - Poczekaj tu, nie zapomniałam o tobie.
    
    Wymijamy się w drzwiach bo i ja lecę do łazienki się umyć. Anna puszcza mi oczko i daje całusa więc widząc jej szemraną minę lecę szybko się opłukać.
    
    Niemal jak oparzony wyskakuję spod prysznica i wycieram się szybko. Już w drzwiach łazienki słyszę jego pomrukiwania i śmiechy ich dwojga.
    
    Zastaję ich na łóżku, Marek siedzi oparty o wezgłowie i poduszki, z nogami szeroko rozchylonymi i wystawionym do góry kutasem, Anna leży przed nim na boku ...