1. CFNM Początek


    Data: 01.04.2019, Kategorie: Fetysz Striptiz, Autor: TomekFemdom

    Pamiętam to jakby wydarzyło się dzisiaj. Bardzo silne i przyjemne wspomnienie. Były wakacje. Teoretycznie to nie była moja pierwsza próba, ale w praktyce to właśnie tego wieczoru wszystko się zaczęło.
    
    Było już po dwudziestej wieczór jak odwiedziłem koleżankę, która jak się okazało była sama w domu. Iwona miała bliźniaczą siostrę Martę, i to właśnie przed Martą i Weroniką (koleżanką, przed którą później i tak się rozebrałem, ale to już dalsza opowieść, nie przeskakujmy między rozdziałami) kilka dni wcześniej miała miejsce pierwsza próba striptiziku. Było mało czasu, wstyd duży i przed dwoma dziewczynami wtedy się nie odważyłem. Teraz jednak przed Iwoną było inaczej. Już od dawna obiecałem im małe szoł i mówiliśmy o tym otwarcie.
    
    Byliśmy w trójkę u mnie, rozebrałem się cały i załążyłem tą sukienkę co dałaś (jest to bardziej taka siateczkowa narzuta na sukienkę, trochę zasłania dlatego dogadaliśmy się, że to będzie jeden z etapów striptizu), ale stanąłem przed nimi zasłaniając się, bo nie dałem rady. Dziewczyny się tylko trochę pośmiały.
    
    Wcale się nie dziwię – odpowiedział Iwona.
    
    Może gdyby było więcej czasu. Ale dziewczyny się śpieszyły. Marta przyniosła tą sukienkę?
    
    Tak jest u mnie.
    
    I wtedy zaświtało mi. Przecież jesteśmy sami u Niej, nikogo nie ma, a jak wrócą to późno.
    
    To może byśmy spróbowali teraz zrobić striptizik? - zapytałem nieśmiało.
    
    Dobra. Chodźmy do mnie do pokoju. - wypaliła od razu i wstała od stołu.
    
    Pośpieszyłem za Nią. Dała mi ...
    ... sukienkę i sama wygodnie rozsiadła się na sofie zakładając nogę na nogę. Uwielbiam tą władczą pozycję. Szczególnie jak macha przy tym zalotnie stópką.
    
    Dziewczyny miały wspólny pokój, przedzielony na pół meblami. Wszedłem do części Marty i rozebrałem się cały. Założyłem sukienkę i zaczęło się. Razem trwało to około półtorej godziny. Strasznie ciężko było przełamać barierę wstydu. Wyszedłem nadal zasłaniając się pomimo tego, że przez siateczkę byłoby widać i tak tylko zarys. Z jednej strony czułem blokadę, a z drugiej podniecenie, które kazało to przełamać.
    
    No dajesz, nie wstydź się – zagrzewała mnie Iwona chichocząc widząc mnie w sukience.
    
    Po kilku obrotach i wymachiwaniach tyłeczkiem odsłoniłem ukazując ledwo co widocznego penisa.
    
    Nic nie widać, musisz to zdjąć.
    
    Okej – poszedłem za szafy, zdjąłem siateczkę, wziłąem głeboki wdech i wyszedłem znów zasłaniając się.
    
    Przechadzałem się w tą i z powrotem strasznie się wstydząc, a jednocześnie będąc bardzo nakręcony. W końcu się odważyłem i pokazałem malucha. Obkręciłem się pokazując się z każdej strony i znów udałem się za szafy,
    
    - Teraz pokażę Ci go jak stoi. - Zacząłem się masturbować wyglądając i patrząc na Nią. Wtedy jeszcze nie przyszło mi do głowy jak bardzo uwielbiam stópki, aczkolwiek widok Jej z założonymi nóżkami w białych skarpeteczkach sprawił, że byłem rozpalony do granic. Pamiętam, że wychodziłem wiele razy, czy to za szafy, czy to za drzwi, chodziłem do okoła zasłaniając się i jak tylko opadał, to ...
«12»