-
HoteLove, cz.1 - Przyjazd
Data: 31.01.2021, Kategorie: Podglądanie Autor: morhavee
Przyjeżdżamy wieczorem do hotelu na wymarzony wypoczynek w górach. Gdy wjeżdżamy na parking, Anna, moja żona jeszcze śpi na fotelu obok. Załatwiam sprawy meldunku a później idę ją obudzić. Śpiąca królewna wciąż śpi przykryta sweterkiem i ubrana w letnią sukienkę na ramiączka. Otwieram drzwi od jej strony, wsuwam głowę do samochodu odgarniam jej blond włosy z twarzy i budzę ją pocałunkiem. Ona otwiera oczy i odwzajemnia całując się ze mną przez dłuższą chwilę. Nie mogę się powstrzymać i kładę dłoń na jej udzie i zaczynam głaskać jej nogę. Powoli i niepewnie zakradam się coraz wyżej, ciesząc dłoń dotykiem jej chłodnej skóry, a gdy docieram do jej majtek ona przerywa pocałunek i pyta: - To co? - mruczy zaspana - Dojechaliśmy? - Tak - odpowiadam ocierając palcem o jej wzgórek łonowy. Ona nie ucieka, nie peszy się, nawet rozchyla delikatnie uda. To chodźmy do pokoju - odpowiada po dłuższej chwili drażnienia i uwodzenia jej cipki. Bierzemy tylko najważniejsze walizki i udajemy się do pokoju. Zauważam że moja żona choć trochę zaspana po podróży to jednak jest napalona. Wtula się we mnie gdy jedziemy windą i wręcz domaga się podniecającego dotyku. Gdy docieramy wreszcie do naszego pokoju, rzucamy w kąt wszystkie bagaże i szybko lądujemy na sprężystym łóżku. Zmęczenie długą podróżą odchodzi w zapomnienie i dobieramy się do siebie bez zdejmowania zbyt wielu ubrań, podchodów czy gry wstępnej. Pieprzymy się szybko i krótko, na rozgrzewkę i odprężenie. Po wszystkim ...
... schodzę na parking pod hotelem by zabrać pozostałe graty. Zamykając klapę samochodu zauważam ją stojącą w oknie naszego pokoju. Z dołu widzę, że ma na sobie szlafrok i szuka mnie wzrokiem. Macham do niej i wreszcie mnie zauważa po czym rozchyla poły ubrania na boki pokazując swoje niedużem sterczące piersi. Mimo, że niewiele widać z dołu to strasznie mnie to podnieca i wpatruję się w okno przez dłuższy czas. W pewnym momencie podjeżdża na parking inny samochód i gdy kierowca wysiada Anna zakrywa się i znika z pola widzenia. Wracam do pokoju z gratami i zastaję ją stojąca przy oknie. Rzucam resztę bagaży na podłogę zaraz przy drzwiach i dobieram się do niej. Chwilę później pieprzymy się nadzy przy oknie, nakręcając się możliwością tego że ktoś nas może zobaczyć i dopiero gdy rzeczywiście ktoś wychodzi na parking i spogląda w naszą stronę peszymy się trochę i chowamy rechocząc jak dzieci. Kładziemy się na łóżko i dobieramy się znowu do siebie. Ona ujeżdżając mnie zaczyna gadać - “Ty wariacie, będzie z tego obciach” - “No i co? Nikogo tu nie znamy, a jak sobie popatrzył to trudno” - odpowiadam - “Nie przeszkadza ci to jak ktoś patrzy pożądliwie na twoją żonę?” - “Wręcz przeciwnie” - odpowiadam jej mocno ściskając jej pośladki. - “Tak? Podnieca cię to?” - “Mhm” - “A jak żona patrzy pożądliwie na innego?” - “Hmm… też” - “A jak… “ Nie daję jej dokończyć, zrzucam ją z siebie obok na łóżko i obracam plecami do góry po czym wchodzę w nią od tyłu i ...