1. Puszka Pandory - cz.2. Czas próby (lateks)


    Data: 07.01.2021, Kategorie: Fetysz Hardcore, Masturbacja Autor: X_Hank

    ... od ruskiego projektanta lateksowych ciuchów, którego znalazłem w Internecie. Kombinezon został wykonany zgodnie z moim specjalnym projektem i pod moje dokładne wymiary. Specjalny zamek od samego krocza aż po odbyt ułatwiał ewentualne wypróżnianie, całości dopełniały wzmocnione łączenia i opaski. Najwyższej jakości porządna rosyjska robota. A do tego świetnie się prezentował, przypominał wyglądem taką jakby marynarkę, miał nawet poukrywane małe kieszonki i schowki na różne przydatne drobiazgi czy wspomagacze. Spojrzałem do lustra, wyglądałem naprawdę nieźle i tak samo się czułem. Uwielbiam zakładać i nosić na sobie gumę nawet przez wiele godzin. Po kilku godzinach w lateksie ciało staje się bardziej wrażliwe, a d**ga skóra przejmuje właściwości tej pierwszej. Im więcej lateksu, tym lepiej, a ja zamierzam się super bawić na lateksowej imprezie.
    
    Bilet kupiłem wcześniej przez Internet, dlatego zamówiłem tylko taxi i pojechałem prosto na dworzec. Szybko wsiadłem do pociągu i usiadłem w wolnym przedziale. Chwyciłem komórkę i zacząłem przeglądać jakieś stronki z pornolami. Nagle drzwi do przedziału otworzyły się i weszły do niego dwie roześmiane, kolorowe japońskie dziewczyny. Usiadły naprzeciw mnie i swoim śmiesznym japońskim głosikiem rozmawiały ze sobą śmiejąc się co chwilę, zakrywając tak śmiesznie usta dłonią, jakby wstydziły się tego, co przed chwilą powiedziały.
    
    Dziewczyny były bardzo ładne, takie kolorowe, ubrane również w lateksowe ciuszki, po bokach zwisały im takie ...
    ... tęczowe paseczki czy wstążeczki. Na nogach długie, czerwone buty na wysokich koturnach, na rączkach małe białe rękawiczki z czerwonymi kropeczkami, na bodziakach kolorowe wstążeczki, czerwone podwiązki i małe kokardki. Wszystko z pięknej, lateksowej gumy. Typowe japońskie cosplay'ie, pomyślałem, też pewno jadą do Berlina na jakąś imprezę. Dziewczyny śmiały się i dotykały się co jakiś czas nawzajem, poprawiając sobie spódniczki i swoje obcisłe bluzeczki. W sumie, to takie kolorowe, bajkowe klimaty nie kręciły mnie za bardzo, ale tutaj wszystko pięknie się zgrywało, lateksowo-cukierkowe ciuszki idealnie pasowały do tych japońskich postaci, przez co nie mogłem od nich oderwać wzroku. Dziewczyny nie zwracały na mnie jednak żadnej uwagi.
    
    Nagle odezwał się sygnał SMS mojego telefonu. Kto to teraz wypisuje i mi przeszkadza. Z nikim się nie umawiałem, nikomu też nie mówiłem, że gdzieś się wybieram. Wyciągnąłem telefon ze specjalnej kieszonki w kombinezonie i przeczytałem wiadomość:
    
    "Lateksowa kontrola. Zwal sobie konia. Ale nie w ukryciu. Zrób to teraz, na widoku innych osób. A potem zrób sobie selfie i wyślij na ten numer. Pokaż, że się spuściłeś."
    
    O kurwa, serio? Spojrzałem na japońskie dziewczyny, które dyskutowały teraz ze sobą żywiołowo. Jedna z nich kręciła bezwiednie włosy tej d**giej, a ta d**ga od niechcenia pocierała koleżankę po spódnicy opowiadając jakąś zajmującą historię. W sumie, to czemu nie, jeśli już mam się spuszczać publicznie, to najlepiej w przedziale ...
«12...456...19»