1. Co do rączki to do buzi - ver. 2.0.


    Data: 06.01.2021, Kategorie: Anal Hardcore, Tabu, Autor: sasanka1988

    ... wciąż pompuje. W końcu kończy. Puszcza mnie. Usta mam pełne spermy. Patrzy tylko na mnie i bezczelnie każe wy********ć z wozu. Tylko widzę jak kurzy się za nim. Patrzę czy nie ma świadków i wypluwam zawartość buzi na ulicę. Sporo tego. Chwilę się przyglądam temu i wkładam do buzi kilka miętówek aby zabić smak. Szybko wracam do domu. W drodze stwierdzam, że smak nie był jednak taki zły. I nawet mnie to podnieciło.
    
    Kolejnego dnia budzę się z rozwartą pochwą, mokrymi majtami i rozpalona z podniecenia. Mało mi. Tym razem bardziej odważna i świadoma już od rana szukam kogoś na spotkanie. Nie zajmuje to długo. Godzinkę później grzecznie czekam koło opuszczonej stacyjki za miastem. Ubrana tak samo jak wczoraj z tą różnicą, że nie miałam bielizny. Zjawia się. Ogląda mnie i za rękę prowadzi do środka. Czuć wilgocią i stęchlizna. Po chwili cała naga kucam na zimnej posadzce i trzymam w dłoni olbrzymiego kutasa, Masuje go dłonią, w ustach zasysam go i liże językiem. On bawi się moimi piersiami. Kątem oka spoglądam między Swoje nogi i widzę, że na posadzce mniej więcej pod cipką widnieje kilka mokrych plamek. Znowu stęk i tym razem lekko słony płyn zalewa mi język. Posłusznie go łykam. Każdy strzał od razu trafia do mojego brzucha. Puszczam go jak już jest miękki. Chwile później już nas nie ma. Nie ma nawet 10 rano.
    
    Dziwne, dwóm kolesiem zrobiłam dwa razy dobrze ustami nic z tego nie mając. Nawet piersi mi nie zmacali. A i tak w jakiś sposób poczułam się zaspokojona.
    
    W porze ...
    ... obiadu podniecenie łapie mnie znowu. Tym razem mam ochotę na coś więcej. Nawet 24 godziny nie minęły a już nie mam oporów przed spotkaniem z nieznajomymi. Tym razem dłuższą chwilę trwa aż znajduję kogoś mi pasującego. Umawiamy się na 14 pod fontanną koło dworca, mam być prowokująco ubrana. Nie wiem co przez to rozumie ale staram się jak mogę. Po raz kolejny zakładam niezawodną miniówkę, z szafy mamy pożyczam jej czarną satynową koszulę. Po założeniu jej czuję się jakbym nic nie miała na sobie, tak dokładnie układa się na biuście, że widać niemal każdą nierówność na skórze. Powinno mu się spodobać. Zakładam Swoje czarne skórzane sandały na koturnie. Kilka poprawek w makijażu i przeglądam się w lustrze. Niesamowite, jakby przybyło mi z 5 lat. Wychodzę. Kilka minut później już jestem na miejscu. Faceci oglądają się za mną. Niesamowicie podniecające. Wyczuwam obok siebie czyjąś obecność, to on. Gość niemal w wieku ojca. Kilka dni temu bym na takiego nie spojrzała ale od paru dni myśli za mnie co innego więc grzecznie zmierzam z nim do jego auta.
    
    Kwadrans później jesteśmy w lesie za miastem. Minuta później i leżę naga na kocu i z rozłożonymi nogami i głośno jęczę. Facet leży na mnie i energicznie mi pakuje kutasa w cipkę, szybko, mocno i głęboko. Jest gorąco i duszno, momentalnie zalewam się potem. Przewraca mnie na bok, podnosi moje udo i ładuje mi od tyłu w cipkę. Dochodzę, głośno i intensywnie. Wbijam pazury w koc, podkulam palce u stóp i głośno krzyczę. Po chwili kolejna ...