1. Praca czy spelnienie?


    Data: 03.01.2021, Kategorie: BDSM Autor: Artem Kazakov

    Będąc na drugim roku studiów zacząłem mocno się opuszczać. Sytuacja w domu była dziwnie napięta, codzienne dojeżdżanie pociągiem do miasta w którym studiowałem zabierało mi mnóstwo czasu z już i tak krótkiego dnia. Wykańczało mnie to. Po ledwo zdanym 3 semestrze postanowiłem sobie że pora to zmienić i zacząłem szukać mieszkania oraz pracy. Niestety na próżno. Zacząłem już tracić nadzieję, gdy odezwała się do mnie pewna kobieta. W treści maila podawała jasno że ma dla mnie z mężem ofertę pracy w mieście w którym studiuję i jeśli jestem zainteresowany to mam się odezwać. Nie mając nic do stracenia, odpisałem od razu. Umówiliśmy się na spotkanie i omówienie szczegółów następnego dnia.
    
    Czekając następnego dnia w umówionym miejscu o umówionej godzinie zobaczyłem kobietę idącą w moim kierunku. Dosiadła się i przedstawiła jako Julia, dodając że w pracy raczej nie będę używał tego imienia. Po czym od razu przeszła do rzeczy:
    
    - Z mężem szukamy służącego, kogoś kto będzie na każde nasze skinienie i rozkaz. Płacimy Ci za miesiąc służby, wiem że studiujesz, dlatego będziemy dla Ciebie nieco łagodniejsi i możesz normalnie chodzić na zajęcia, a w weekendy damy Ci czas na naukę. Mieszkasz z nami więc o mieszkanie się nie musisz martwić, o jedzenie także. Pracujesz w odpowiednim stroju, po domu także poruszasz się w odpowiednim stroju. Do mieszkania nie wolno Ci nikogo zapraszać, a jeśli chcesz się z kimś spotkać to tylko w czasie wolnym. Myślę że to jasne. Do Twoich obowiązków ...
    ... należy wykonywanie naszych poleceń. Jedyną rzeczą której nigdy nie będziemy od Ciebie wymagać jest tak żebyś gotował, to robię ją. Zrozumiano?
    
    - Tak - odpowiedziałem kiwając jednocześnie głową.
    
    - Dobrze, więc chodź, pójdziemy teraz i pokaże Ci mieszkanie, Twój pokój oraz wprowadzę w rutynę mieszkania u nas. Przypomnij mi tylko, masz na imię Jakub i jesteś bi, tak?
    
    - Tak ale co to ma do rzeczy?
    
    - Narazie nic. Chodźmy.
    
    Po drodze Julia dopowiedziała kilka rzeczy. Między innymi to że mieszka z mężem i że szukają trochę innego rodzaju służącego niż się spodziewam, od tego momentu domyślałem się już na co się piszę, ale szedłem dalej. Po przekroczeniu progu jej mieszkania Julia zdjęła z siebie płaszcz. Pod nim miała tylko cienką koszulę przez którą prześwitywał jej koronkowy komplet i jędrne piersi, tak kuszące. Julia kazała mi zdjąć buty i kurtkę po czym pokazała mi mój pokój.
    
    - Łóżko, biurko, szafa, wszystko czego możesz potrzebować do nauki, w szafie znajdziesz mundurek, na razie go nie wyciągaj. Zostaw swoje rzeczy i chodź za mną.- Posłusznie zrobiłem jak kazała. Następnie pobieżne pokazała mi gdzie jest jaki pokój. Naprzeciw mojego była ich sypialnia, na końcu korytarza od wejścia do mieszkania była łazienka, po prawej od łazienki był pokój jadalniano-gościnny, a po lewej kuchnia. Po oprowadzeniu mnie Julia powiedziała że mam iść do łazienki i poczekać tam na nią. Posłusznie poszedłem. Po chwili ona także weszła do środka. Spojrzała na mnie, i z lekką irytacją ...
«1234...»