1. Zapamieta na cale zycie...


    Data: 27.12.2020, Kategorie: Brutalny sex Autor: Marquis Donatien

    ... zrozumieć, o co jej chodzi, bo nie miałem pojęcia, o czym mówi. — To były żarty, tak? — Nie, to nie były żarty... Wszystko na poważnie... — odpowiedziałem prawie płaczącym szeptem. Przestała patrzeć na mnie. Najpierw usiadła prosto na fotelu, potem przymknęła oczy. Oddychała głęboko przez kilkanaście sekund, a następnie, trwając w tej pozie, powiedziała do mnie: — Rafał, Maciek i reszta mówili, że robisz sobie ze mnie żarty. Wysyłasz te listy i wszystkim o tym mówisz i że ty i Paweł macie z tego niezły ubaw... — mówiła to z ogromnym spokojem. Skończyła i wyraźnie czekała na moją odpowiedź, choć w tej chwili dobrze już ją znała... Na mojej twarzy nic nie potrafiło się nigdy ukryć... Miałem oczy szczere do bólu i niezdolne do kłamstwa. A ona teraz w te oczy patrzyła i czytała z nich odpowiedź na swoje pytanie... — Ktoś cię okłamał. — powiedziałem, nie chcąc przez delikatność używać imienia Rafała. — O tych wierszach wiedziałaś tylko ty i ja. — "I oczywiście Rafał, któremu się zwierzyła" — dopowiedziałem w myśli. Siedzieliśmy długo zamyśleni. Względnie dobre humory podczas pożegnania w Gdańsku były bardziej wynikiem naszego dobrego wychowania, kurtuazji niż rzeczywistym odzwierciedleniem stanów emocjonalnych, co ujawniało się w każdym nieporadnym zdaniu i sztucznych ruchach, nad którymi zbyt wiele się myśli, kiedy chce się coś ukryć. Kiedy wsadziłem ją do taksówki i odjechała, pomyślałem, że nawet jej nie pocałowałem... Ani na powitanie, ani na pożegnanie. Tamtej nocy nie mogłem ...
    ... spać. Wspominałem ją, jej wygląd... Kilka scen zapadło mi mocno w pamięć... Na przykład to: długi czas myślałem, że ma proste włosy. Była blondynką, to był słowiański blond. Raz zobaczyłem ją na licealnym korytarzu w pięknie pofalowanych włosach. Nigdy wcześniej takich nie miała. Powiedziałem, że wspaniale tak wygląda. Wyjaśniła, że padał deszcz i on jest temu winien, że tak głupio wygląda... Zapewniłem ją, że to nie jest głupie tylko bardzo ładne. Od tamtej pory dużo częściej pozwalała deszczowi zrobić swoje... Albo próby poloneza na sali gimnastycznej przed studniówką... Dziewczyny ćwiczyły jeszcze nie w sukniach, ale przynosiły już swoje szpilki, by przyzwyczajać się do nich w tańcu. Pamiętam Julię w obcisłych jeansach, miała idealny tyłek i biodra, miała obcisłą bluzkę, a pod nią sterczące piersi i miała nagie stópki w szpilkach... Zwłaszcza z tego ostatniego powodu szalałem z radości. Nie mogłem oderwać oczu od jej stóp. Do dziś, kiedy widzę kobietę w jeansach i z nagimi stópkami w szpilkach, zaraz jestem myślami na sali gimnastycznej i całuję stópki Julki... Tamta noc minęła i życie toczyło się dalej. Stałem się dobrze ustawionym gościem. Wszystko przychodziło mi gładko, bez większego stresu. Panowałem nad swoim życiem, które do tego było bardzo ciekawe, pełne przygód na wszystkich kontynentach. Przez ten czas ani razu nie rozmawiałem z Julią, ani razu jej nie widziałem. Za to kilka razy odezwała się do mnie Rafał, z prośbą o pomoc w kwestiach zawodowych. Nawet mnie to ...
«1234...8»