1. Basia . cz. 2


    Data: 26.12.2020, Kategorie: Fetysz Masturbacja Humor, Autor: notaga1001

    ... pewnych innych jego pomysłów czy też wszystkiego naraz.
    
    Po jego śmierci przestałam sobie golić krocze co dało takie właśnie efekty i nie miałam mężczyzny, zapewne dlatego zaczęłam chorować i... postarzałam się niestety.
    
    W konsekwencji tego wywodu w moich portkach rozbudował się namiot cyrkowy . Poczułem ,że mogę się realizować jak zechcę zlustrowałem ją dokładniej i faktycznie ciało miała niczego sobie . Moja mama przy niej wyglądała jak staruszka. Ten jej mąż - pomyślałem z uznaniem - to był wychowawca przez duże "W" jeśli tak sobie wytresował babę , no bezwzględnie ona kiedyś będzie mi musiała o nim opowiedzieć i to możliwie wszystko a na razie roztrzęsiony podłożyłem dłoń pod pośladki i wyciągnąłem spod nich opasłe tomisko obkute na rogach. Prawdopodobnie jeden z tych narożników boleśnie ale nieszkodliwie ugodził w chwili upadku jakieś czułe miejsce pupy.
    
    Leżała spokojnie ,pewna piorunującego wrażenia jakie na mnie wywarła a ja nie traciłem czasu lecz zburzyłem fryzurę i odsłoniłem ukrytą w głębi runa piękną ,suchutką mocno pofałdowaną i różowiutką łechtaczkę która aż prosiła się o pieszczoty . Była taka nabrzmiała i pulsująca pod skórką , obiecywała słodycz i zapraszała do jej skosztowania . Zawsze byłem smakoszem i trudno mi było walczyć z pragnieniem więc pocałowałem w sam czubeczek śliczne miejsce które pod dotknięciem rozwinęło się zalotnie aby w następnej sekundzie nabrzmieć i rozwinąć się jak kwiat ,
    
    Doprowadzony do szaleństwa wzmogłem pocałunki ...
    ... .
    
    Chyba osiągnąłem swoje - Basia rozchyliła nóżki do granic rozdarcia, jednocześnie rączkami zaczęła ugniatać sobie piersi i w rytm pieszczot pojękiwać rozkosznie a ja na dole smakowałem lekko lepką wypustkę . Okrążałem językiem ugniatałem ją wargami i miło mi było widzieć jak kobieta szaleje ,opiera na piętach podrzuca podbrzusze ,wyżej ,wyżej jak gdyby chciała wtłoczyć mi je w usta aż wreszcie rozpalona do białości wyjęczała pragnienie ...
    
    Kochany!! jestem twoja -posiądź mnie , zrób mi to nim - zawołała. Usta zostaw na deser . Zawstydzony i zachęcony jednocześnie jednym ruchem zrzuciłem gatki i jak burza opadłem na kobietę . Byłem młody i napalony ,dlatego udało mi się ze dwa razy ruszyć biodrami i penis wystrzelił do środka wszystko co miałem w sobie . Trzepało mną straszliwie więc nie byłem pewien z jakiej przyczyny ona drapie mi biodra i jak to niedawny prawiczek kiedy skończyłem wtedy wyciągnąłem.
    
    Och ! bez wątpienia spieprzyłem sprawę - Basia pragnęła jeszcze, dała mi to do zrozumienia gestem oraz wyrazem twarzy , błyskawicznie zsunęła się ze stołu na kolana i naprzemiennie dłonią i ustami zaczęła reanimować mojego zdechlaka, ale jak to u młodzieńca długo pracować na sukces nie musiała .
    
    W chwilę potem poderwałem ją do góry odwróciłem przodem do blatu i trzymając w pochyle usiłowałem dostać do jej kwiatu.
    
    Niestety przewyższała mnie o głowę ,cipkę miała wyżej .
    
    Okazałem się za krótki Nieszczęsna Basieńka zniżała się jak mogła ale ani dla mnie ani dla niej nie ...