1. Hit the fuckin' road, Bitch! <part two>


    Data: 24.12.2020, Kategorie: BDSM Tabu, Fetysz Autor: Easty23

    Było potwornie ciepło. Przyjemny chłód z klimatyzacji stawiał wciąż i wciąż sucze sutki na baczność. Ich ciemny kształt widocznie rysował się pod cienkim materiałem sukienki. Raz na jakiś czas czuła na nich palce Pana, który z widoczną satysfakcją ściskał je mocno przez kieckę, a widząc grymas bólu na jej twarzy tylko uśmiechał się z rozmarzeniem.
    
    Szykował coś niesamowitego, czuła to każdą komórką ciała, czuła to w lędźwiach i w cipce która ciągle pulsowała. Jeszcze chwila takiej jazdy i trzeba będzie czyścić tapicerkę...
    
    Daleka droga przed Nimi, jednak buzie się Im nie zamykały. Nigdy nie brakowało tematów do żartów, rozmów, do wspólnego śmiania się. Momentami przekrzykiwali się, usiłując dojść do słowa. Było czadowo, normalnie. Z dużą dozą tajemnicy i niedopowiedzenia. Z wirującymi w aucie feromonami, z napięciem, które w końcu musiało się gdzieś rozładować.
    
    - Mam dla ciebie niespodziankę, Panie - powiedziała z uśmiechem, wyciągając z torebki małe pudełeczko
    
    - Hmmmm... Lubię, jak wykazujesz inicjatywę, Suńko - wziął pudełko i z ciekawością zajrzał do środka - No proszę... - uśmiechnął się wyciągając malutkiego pilota - Mam nadzieję że zaaplikowałaś od razu
    
    - Wiadomo, Panie! - odrzekła ucieszona, podniecona, podekscytowana. Przed wyjściem z domu włożyła głęboko do cipki wibrujące jajeczko mikroskopijnych rozmiarów i wprost nie mogła się doczekać momentu kiedy będzie mogła wręczyć pilota Panu.
    
    - No to nie marnujmy czasu - powiedział i od razu włączył ...
    ... pierwszy tryb.
    
    Mmmmmm... przyjemnie. Poczuła delikatne wibracje i wygodniej rozparła się w fotelu rozszerzając uda w iście kurewskiej pozie. Przymknęła oczy, zaczęła przygryzać wargi, kiedy wibracje coraz bardziej pobudzały jej zmysły i wprawiały biodra w delikatny taniec.
    
    - Dobra, starczy tego dobrego. Nie zasłużyłaś jeszcze na O - wibracje ustały zawieszając Sukę na krawędzi rozkoszy. Niemal fuknęła ze złości, wiedziała jednak czym może skończyć się takie zachowanie. W bagażniku leżała szpicruta, gotowa do użycia w każdej chwili.
    
    - Panie, proszę... Jestem strasznie podniecona. Zaraz wybuchnę... - poprosiła cicho
    
    - Nie! I milcz! - rozkazał, ewidentnie za czymś się rozglądając
    
    Siedziała cicho jeszcze przez kilkanaście minut, bojąc się choćby spojrzeć na Pana. Nie wiedziała nawet, czy niespodzianka Mu się spodobała, czy jednak wywołała jakieś inne emocje.
    
    Ale tego miała się dopiero dowiedzieć.
    
    - Tu będzie dobrze - powiedział zjeżdżając na przydrożny parking. Żywego ducha. Gorąc z nieba. Rozgrzany asfalt i Oni.
    
    - Suńko, nie może być tak, że tylko ty odczuwasz przyjemność.
    
    Pan wysiadł z auta i podszedł do drzwi pasażera. Otworzył je powoli i szybkim ruchem chwycił ją za włosy.
    
    - Wysiadaj!
    
    Wszystko potoczyło się bardzo szybko. Stanowczy ruch dłoni w jej włosach, natychmiastowe sprowadzenie do parteru i w pospiechu rozpięty rozporek.
    
    - Wiesz co masz robić!
    
    Pan nie musiał powtarzać dwa razy. Cały Jego kutas zniknął w jej gardle, z oczu popłynęły łzy, ...
«12»