1. Pierwszy trojkat Anastazji


    Data: 23.12.2020, Kategorie: Pierwszy raz Autor: eveline

    Anastazja była 28-letnią, wysoką blondynkom o długich i zgrabnych nogach. Pracowała w korpo, po 12h dziennie. W piątki marzyła tylko o gorącej kąpieli, z wanną pełną piany. To ją odprężało i dawało siły na kolejny tydzień zmagań w niezbyt lubianej przez nią pracy. Szef okazał się dupkiem i zamiast podwyżki, obniżył jej pensje. Nie przepadała również za koleżankami z pracy, które uważała za tępe i zdradzieckie suki, które leciały do szefa z każdym chociaż najmniejszym błędem popełnionym przez Anastazję. Nie to, że nie lubiła wszystkich. Dobrze dogadywała się z męską częścią korpo szczurów, którzy byli dla niej mili i zawsze służyli pomocą. Anastazja zdawała sobie sprawę, dlaczego tylko część męska ją lubiła. Była to sprawa jej figury i długich, pięknych nóg.
    
    Wychodząc w piątek z pracy zaczepił ją Paweł, który zachęcał Anastazję by dziś wieczorem wybrała się z nim i Karolem do pubu opić nowego kontrahenta, z którym właśnie podpisali umowę. Nie była zbytnio zainteresowana takim spędzaniem swojego wolnego czasu, zwłaszcza że była aż nazbyt zmęczona. Po długich namowach, w końcu się zgodziła, by wyjść chociaż na jednego drinka.
    
    Umówili się na 21 w klubie, w centrum miasta. Anastazja ubrana w swoje najlepsze czerwone szpilki i czarną mini, zamówiła taksówkę. Wysiadając pod klubem podszedł do niej Karol i razem poczekali na Pawła, który jak zwykle się spóźniał. Bez problemu weszli do klubu, a panowie od razu zamówili jej drinka. Pośmiali się razem, pogadali i poplotkowali na ...
    ... temat ludzi z pracy.
    
    Anastazja wypiła pięć drinków, a przed nią stał szósty. Była już lekko podpita i chciała wracać już do domu. Paweł z Karolem zamówili taksówkę, ale nie pojechali do domu Anastazji. Za kurs obrali domek wypoczynkowy Karola, który znajdował się poza miastem. Anastazja nawet nie wiedziała gdzie jadą, bo tuż po wejściu do taksówki zasnęła. Obudziło ją lekkie szturchanie Karola w ramię. Dziewczyna otworzyła oczy i się wystraszyła. Nie poznawała miejsca, w którym się aktualnie znajdowała. Taksówkarz chrząknął i nie miała innego wyjścia, jak wyjść i podążyć w nieznanym jej kierunku. W progu drzwi czekał zniecierpliwiony całą sytuacją Paweł, a Karol gdzieś zniknął. Weszła niepewnie do domku, rozglądając się po nim. Nic szczególnego nie przyciągnęło jej uwagi. Ot, taki zwyczajny, niezbyt szpanerski, mały domek w środku lasu.
    
    Anastazja usiadła na kanapie, a panowie krzątali się po domku, namiętnie czegoś szukając. Zachciało jej się pić, więc Karol podał jej szklankę wody. W międzyczasie skorzystała również z toalety, by choć trochę poprawić makijaż. Wychodząc, za biodra mocno złapał ją Paweł i prowadził ją do innego pomieszczenia, które okazało się być sypialnią. Karol już tam był. Popatrzył na Anastazję i kiwnął głową do Pawła, który zerwał z niej sukienkę. Oszołomiona dziewczyna krzyknęła. Stała teraz nago, jedynie w czerwonych szpilkach, przed dwoma ostro napalonymi facetami. Nago, ponieważ w zwyczaju Anastazji nie było noszenia bielizny.
    
    Paweł podciął ...
«1234»