1. LovelyNight cz.1


    Data: 21.11.2020, Kategorie: BDSM Masturbacja Fetysz Autor: Agis88

    ... odwaliła na to spotkanie, już nie pamiętała kiedy ostatnio ubrała się w ten sposób. Czuła się pewnie, ale powtarzała sobie w głowie „nie zrób czegoś głupiego”.
    
    Na miejscu pod umówionym pomnikiem Paweł już na nią czekał. On również był ubrany na czarno, miał na sobie eleganckie spodnie i czarną koszule z długim rękawem.
    
    - Cześć Oliwia, miło mi. - nieśmiało przywitała się, podając Pawłowi rękę.
    
    - Witaj, pięknie wyglądasz. Widzę, że teraz razem spokojnie możemy iść na pogrzeb… - odpowiedział z uśmiechem Paweł.
    
    - Ale jak to… - powiedziała z konsternacją Oliwia, gdy chwilę później dotarło do niej, że faktycznie są ubrani jakby byli w żałobie i szli na pogrzeb… - Haha masz rację to na czyj pogrzeb idziemy? - odpowiedziała rozbawiona trafną uwagą Pawła.
    
    - Wnioskując po twoim uśmiechu, będzie to pewnie pogrzeb twojej nieśmiałości. - w romantyczny sposób odpowiedział jej nowy obiekt westchnień.
    
    - A dziękuję, zawsze na początku czuję się troszkę onieśmielona. - powiedziała uśmiechając się Oliwia.
    
    - W takim razie widzę, że nie jesteśmy już na początku tylko dalej. Może w takim razie pójdziemy się czegoś napić. Jest tu pewna kawiarnia parę minut stąd, możemy się tam przejść. - pewnym głosem zaproponował Paweł, dłonią wskazując kierunek.
    
    Oliwia była podekscytowana tym, że rozmowa na żywo również układa im się bardzo dobrze. Cieszyło ją to, że Paweł choć był zdecydowanie bardziej doświadczony nie patrzył na nią z góry. Czuła się przy nim bezpiecznie i ...
    ... swobodnie.
    
    W kawiarni ona zamówiła kawę on natomiast czarną herbatę. Siedzieli na kanapie blisko siebie w kącie pomieszczenia, rozmowa powoli zeszła na temat fantazji i tego, że jest niedoświadczona ale chciała kogoś poznać kto ją wprowadzi, będąc jednak przy tym cierpliwy.
    
    - Oczywiście, wszystko w odpowiednim tempie… - powiedział Paweł, przesuwając swoją dłoń po odkrytych plecach Oliwii… gdy dotarł do jej karku, złapał go mocno dłonią…. Oliwia jęknęła z podniecenia, była w szoku jak taki mały gest intensywnie na nią podziałał… czuła jak dłoń Pawła coraz mocniej się zaciska na jej karku, co powoduje jej narastające podniecenie… już była mokra między nogami...
    
    - Czy to odpowiednie tempo Oliwio… - spytał pewny siebie patrząc w jej oczy.
    
    - Tak bardzo dobre… - wyszeptała drżącym z podniecenia głosem. Ale on na nią działał, jej całe ciało teraz wręcz krzyczało do niego pocałuj mnie, pragnę cię… Paweł jednak był odporna na jej wdzięk, cały czas zachowywał kontrolę… gdy Oliwia była już na granicy wytrzymałości, puścił ją delikatnie i dopił swoją herbatę.
    
    - Chyba zrobiło ci się bardzo gorąco… może w takim razie przejdziemy się jeszcze. - powiedział opiekuńczym głosem Paweł, widząc to jaka jest zarumieniona i czując jej przyśpieszony oddech.
    
    - Tak myślę, że spacer dobrze mi zrobi. - odpowiedziała ciągle jeszcze będąc w lekkim szoku Oliwia.
    
    Szli razem przez miasto w stronę jej mieszkania, ponieważ Paweł zadeklarował, że z chęcią ją odprowadzi pod sam blok. Cieszyło ją to, bo nie ...
«12...5678»