1. Eliza cz.6


    Data: 25.10.2020, Kategorie: Lesbijki Sex grupowy Autor: tropania

    ... jednocześnie wchodząc.
    
    - Dzień dobry – odpowiedziała sprzedawczyni.
    
    - My w sprawie wczorajszego trójkącika w gratisie – powiedziałam.
    
    - Elżbieta – odpowiedziała sprzedawczyni i od razu mnie rozwaliła. Miała z wyglądu dwadzieścia kilka lat, krótkie blond włosy, na bank farbowane, a może nie. „Ela” – pomyślałam, po jej wieku spodziewałam się jakiejś Dżesiki, albo Andżeli…, a tu proszę – normalna Ela.
    
    - Dorota – powiedziałam i podałyśmy sobie dłonie.
    
    - Eliza – przedstawiła się za moimi plecami podając rękę Eli.
    
    - Jak tam sprzęt? – zapytała Ela.
    
    - Super – odpowiedziałam szybko.
    
    - Fantastycznie – dodała Eliza.
    
    - Muszę wam powiedzieć, że to był bardzo dobry wybór, pół nocy o was myślałam – powiedziała Ela, a nam nasz scenariusz prowadzenia rozmowy szlag trafił w jednej chwili.
    
    - A my testowałyśmy pół nocy. Później rozmawiałyśmy o tobie i o tym „gratisie” – wypaliłam bezwstydnie patrząc w jej zielone oczy. Trzeba było improwizować.
    
    - Nie jesteście jedyne, które coś tutaj kupują, ale uwierzcie, jesteście najładniejsze, jakie tu widziałam – powiedziała Ela, a mi przypomniał się tekst mojego brata o tym, że ładne lesbijki są tylko na pornolach.
    
    Bez słowa wzięłam długopis z blatu i zapisałam swój adres.
    
    - Kończę o osiemnastej, ogarnę się, bo mieszkam niedaleko i będę godzinę później – spokojnie odpowiedziała Ela. Na karteczce zapisała numer swojego telefonu. Na d**giej karteczce zapisałyśmy swoje.
    
    - Będziemy czekać – powiedziała ...
    ... Eliza.
    
    - A, aa, jeszcze jedno, mam się ogolić? – zapytała.
    
    - Nie!!! – odpowiedziałyśmy jednocześnie. Ela się uśmiechnęła.
    
    Wracałyśmy do domu zszokowane.
    
    - Kurwa, to takie proste w dzisiejszych czasach? – zapytała Eliza.
    
    - Na to wygląda – odpowiedziałam i na przystanku pocałowałam Elizę w usta. Kątem oka obserwowałam jakiegoś faceta, który to zauważył i gapił się na nas jak urzeczony. Skanował nas od stóp do głów i już sobie wyobrażałam, co sobie myśli.
    
    - Chodź na jakąś pizzę, nie chce mi się dzisiaj gotować – powiedziałam i łapiąc Elizę za rękę pociągnęłam ją w stronę Rynku. W ostatniej chwili zauważyłam, że obserwujący nas facet potarł dłonią czoło posłał buziaka. Uśmiechnęłam się i on to zauważył.
    
    Wpadłyśmy do domu na godzinę przed przyjściem Eli i poszłyśmy się wykąpać.
    
    - Czekamy na nią ubrane, gołe, czy w szlafrokach? – zapytałam.
    
    - Myślę, że w szlafrokach będzie nieźle – odpowiedziała Eliza.
    
    - I co z nią zrobimy? – zapytałam.
    
    - Jak to co? Posadzimy na kanapie między nami i zaczniemy ją rozbierać – odpowiedziała oczywistą myślą chodzącą mi po głowie.
    
    Kilka minut po dziewiętnastej odezwał się domofon. Otworzyłam. Po chwili do drzwi zadzwoniła Ela. Otworzyłam i ujrzałam piękną kobietę w t-shircie, jeansach i ślicznych sandałkach na ślicznych stópkach, które wcześniej zasłaniała lada w sklepie, w ręce trzymała dużą wodę mineralną. Na stoliku w przedpokoju położyła swoją torebkę.
    
    - Jestem – powiedziała, a ja dorwałam się od razu do jej ust. ...