1. Ginekolog amator - Początki cz. 2


    Data: 22.10.2020, Kategorie: Fetysz Autor: petrarka70

    W sobotę byłem w pracy od godziny 7:00 Jak każdy weekendowy dyżur który nie przypadał naszej klinice jako ostry, należało spodziewać się raczej nudy. Profesora i pani Docent nie było w kraju, a doktorom w klinice raczej nie marzyło się kogoś „zerżnąć” na stole operacyjnym. Dorota przyszła do pracy piętnaście minut później i poranek rozpoczeliśmy od śniadania i kawy. Ponieważ w ciągu takiego dyżuru na blok zaglądali pracownicy kliniki wykonując swoje obowiązki. Zwyczajem było że około 11 wpadał dyżurny w ramach obchodu i wtedy dowiadywaliśmy się o ewentualnych zabiegach które mogą się przytrafić. Tak było i tego dnia. Punktualnie o 11 przez śluzę przeleciał doktor G. zwany potocznie Banfim. Cała jego wizyta trwała nie dłużej niż pół godziny i po jego wyjściu była szansa na bycie sam na sam z moją koleżanką. Żadnych zabiegów nie planowali więc szansa na to że ktoś nam będzie przeszkadzał była mizerna. Zamknęliśmy śluzę i zajęli się dalszą pracą. Dorota składała narzędzia do zestawów operacyjnych , ja kompletowałem bieliznę operacyjną w pakiety. Wtedy obłożenie pola było wielorazowe i podlegało praniu i sterylizacji.
    
    Tak czas zleciał do obiadu po którym zasiedliśmy ponownie w dyżurce. Moje myśli cały czas krążyły wokół tego co miało się wydarzyć. Nie miałem pojęcia co przygotowała dla mnie moja koleżanka ale postanowiłem że wchodzę do tej gry w ciemno.
    
    Zaczepnie zapytała jak się czuję, czy przypadkiem nie boli mnie znowu głowa. Oczywiście że mnie błyskawicznie ...
    ... rozbolała, więc od razu przystąpiła do mierzenia ciśnienia. Nauczony doświadczeniem już do pomiaru pozbyłem się bluzy, tak aby mogła mnie osłuchać. Nie czekając aż skończy próbowałem dobrać się do niej ale skończyło się tym że dostałem boleśnie stetoskopem po łapach. Badanie przeprowadziła naprawdę z pasją i zaangażowaniem po czym kazała się ...ubrać.
    
    Próbowałem zaprotestować ale odpowiedziała że ciąg dalszy odbędzie się na sali przedoperacyjnej. Zapytała czy mam prezerwatywy i zarządziła wymarsz z dyżurki. Po wejściu na przedoperacyjną zobaczyłem że stoi tam na podstawie transportowej blat od stołu operacyjnego z zamocowanymi podporami Goepla jak przy fotelu ginekologicznym. Widząc moje zaskoczenie zapytała czy chcę jako przyszły lekarz czegoś się nauczyć. Byłem trochę zaskoczony bo nie spodziewałem się takiego zwrotu akcji, ale skoro się powiedziało A, to należało powiedzieć też B i zrewanżować się koleżance według jej reguł. Zapytała czy kiedykolwiek widziałem badanie ginekologiczne ?
    
    Oczywiście że nie widziałem no bo skąd i jak. Zaczęła o tym opowiadać jak powinno wyglądać badanie a ja w tym czasie zgodnie z jej poleceniami zacząłem zupełnie nową przygodę. Siadła na brzegu stołu nogi opuszczając na jeden z jego boków. Skinieniem głowy poleciła mi się zbliżyć
    
    Ponieważ miała na sobie fartuch nie miałem problemu z dostępem do jej piersi, a moja pacjentka była już przygotowana do badania tzn. całe przedpołudnie chodziła bez stanika. Miała fajne piersi które pod pierwszym ...
«123»