1. Beztytulowe sex opowiadanie cz. 1


    Data: 19.10.2020, Kategorie: Fetysz Autor: orfeusz

    ... powoli na cieniutkich włóknach powoduje gęsią skórkę... Zresztą - nie tylko ślina komponuje się doskonale z ciasno opinającą łydkę albo udo pończoszką...a pocieranie gotowym do akcji Dickiem o śliski, napięty i gładki materiał rajstop może być... interesujące również dla Pana. To chyba uczucie nie dające się porównać z żadnym innym... Wie Pan... dobrze byłoby spotkać kogoś, komu pieszczenie moich stopek nie tylko nie sprawia problemu czy nie jest dla niego paskudne albo..upokarzające - ale ten ktoś to NAPRAWDĘ LUBI, i to się czuje ((-: Kiedy taki Facet całuje moje stopki delikatnie, najpierw grzbiet, podbicie, później ssie każdy paluszek z osobna, wwiercając się pomiędzy nie śliskim ję-zykiem...no i później, gdy przesuwa usta i język wzdłuż spodu stopki, lekko gryząc piętki... kolana zaczynają mi drżeć. Kooooocham to. One zresztą też (-: Tym bardziej, że na samych stopach cała sprawa się nie kończy - uwiel-biam lizanie delikatnej i cieniutkiej skóry pod kolanami. Tam są takie błękitne, pajęcze żyłki - może dla zwykłego faceta nawet i niepiękne... ale one, prócz krwi, najwyraźniej przewodzą też prąd, który dziwnym trafem dociera wyżej i wyżej... ale to inna historia i temat na całkiem inny list dobranoc, ciepłych snów. Niech smakują solą, trochę jak fistaszki (-;
«12»