1. Podwyżka


    Data: 17.10.2020, Autor: MrP

    *Witam po przerwie, opowiadanie jest częścią większej całości - jeśli jesteś zainteresowany(a) zapraszam do przejrzenia listy moich opowiadań*
    
    Ania (szczupła, wysoka 25-letnia brunetka) była w pracy, siedziała za biurkiem z założoną nogą na nogę i bawiła się długimi kręconymi włosami. Miała na sobie czerwone szpilki, czarne rajstopy i krótką czarną mini, a powyżej pasa biały T-Shirt ze sporym dekoltem. Była asystentką prezesa w jednej z dużych korporacji. Dzień powoli dobiegał końca, część ludzi już wyszła, ona jednak jeszcze nie mogła odpocząć. Niby wykonała już wszystkie służbowe obowiązki, miała jednak jeszcze w planach pójść i porozmawiać o podwyżce, ponieważ jak dogadali z Maćkiem (jej chłopakiem) niedługo będą im potrzebne dodatkowe pieniądze, więc oboje mieli postarać się o podwyżki.
    
    Biuro opustoszało, kiedy w końcu zebrała się w sobie. Wstała z fotela i podeszła do drzwi gabinetu jej szefa. Zapukała
    
    -Proszę – usłyszała zza drzwi, po czym weszła do środka, gdzie za biurkiem siedział przystojny facet w garniturze.
    
    -Ahh to Ty Aniu. Coś się stało, myślałem, że już poszłaś do domu? – jednak odwrócił głowę od monitora i puścił powłóczyste spojrzenie po jej długich nogach.
    
    -Panie prezesie… - zaczęła powoli.
    
    -Chwileczkę, już tyle razy mówiłem Ci, żebyś zwracała się do mnie po imieniu – przerwał jej.
    
    -Ok, ok…. Więc… Rafale, chciałam porozmawiać z Tobą o jednej rzeczy…. Zastanawiałam się czy nie moglibyśmy ponegocjować warunków mojego ...
    ... zatrudnienia…
    
    -Hmmm… To może być problem, zwykle nie dajemy podwyżek w trakcie roku, no chyba że ktoś wybitnie zasłuży, ale szczerze powiedziawszy… Ostatnio nie stało się nic takiego – powiedział powoli mężczyzna, dalej skupiając się na nogach kobiety, która to zauważyła.
    
    -I nic się nie da zrobić? – spytała czując jak radość z końca dnia pracy z niej uchodzi.
    
    -Tak jak mówiłem, nie zależy to tylko ode mnie, poza tym nie widziałem ostatnio żadnych wybitnych zasług – odpowiedział Rafał.
    
    Umysł Ani pracował na wysokich obrotach. ‘Niedobrze’ pomyślała, ‘potrzebuję tych pieniędzy’. Nagle na jej ustach rozkwitł uśmieszek, miała pomysł na wyjście z tej sytuacji… Kołysząc biodrami podeszła blisko biurka, oparła się o nie wychylając w stronę szefa, który musiał mieć bardzo interesujący widok na jej piersi.
    
    -Na pewno nic się nie da zrobić? – spytała z pomrukiem w głosie.
    
    -Nooo, eeee, więc tak jak mówiłem…. – facet wyraźnie nie był pewny co zrobić z oczami.
    
    Jednak ona nie czekała na sklejenie przez niego całego zdania, tylko powoli zniżyła się pod biurko, a następnie na kolanach wsunęła się pod nie zbliżając się do fotela na którym siedział jej cel, który nie mówił nic tylko z napięciem obserwował tą scenę. Ania jednak nie próżnowała, tylko położyła rękę na jego kroczu i zaczęła masować, które wyraźnie zaczęło rosnąć. Po chwili, przez spodnie było widać wyraźny zarys sporego penisa. Nie chcąc dłużej czekać, zręcznym ruchem rozpięła rozporek i wyciągnęła pałę na wierzch. Pocałowała czerwoną ...
«12»