1. Trójkąt z mężem-2m plus 1k Kobiecym okiem


    Data: 04.10.2020, Kategorie: Tabu, Pierwszy raz Sex grupowy Autor: seksgeometria

    Trójkąt ech w rozmowach fantazja, dreszczyk emocje, żarty w realu trochę niepokój. Umówiliśmy się z jednej strony czułam ulgę ze po wielu namowach będę to już miała za sobą z d**giej strony budzą się we mnie lęki nie idące w parze z optymizmem męża.
    
    Wiedziałam ze zostało 7 dni do umówionego spotkania do tego czasu cudu nie będzie nie schudnę i nie wchłonę cellulitu.
    
    Już 3 dni przed zaczęłam wpadać w panikę, że na pewno się nie spodobam i ze od tej pory mój facet też zauważy moje mankamenty. Żeby się podbudować kupiłam nowa śliczna bieliznę, seksowną, ale i taką, żeby można było ją wykorzystać do kilku kreacji. Miałam luz na kasę, bo mąż wręcz mnie zachęcał do zakupów. Z rozpędu wpadły więc jeszcze dwie kreacje, bo nie wiedziałam jaka pogoda będzie.
    
    Dzień spotkania, na szczęście byłam zapracowana, ogarnąć prace, zarezerwować hotel szybko zleciało.
    
    Gdy razem się szykowaliśmy udzieliła mi się atmosfera czegoś wyjątkowego.
    
    Idąc za radą portalu, Roberta, z którym się umówiliśmy wybraliśmy z innego miasta, żeby nie było koneksji, plotek, wspólnych znajomych. Bardzo fajnie z nim się rozmawiało wiec miałam pewność ze nawet jak do niczego nie dojdzie to wieczór będzie udany. Poszliśmy na kolacje do restauracji, początkowo byłam spięta. Jednak, gdy rozpoczęliśmy rozmowę, żarty, napięcie uciekło. Zaczynało mi się podobać jak mąż na mnie patrzy, jak z zadowoleniem obserwuje Roberta, któremu się najwyraźniej podobałam.
    
    Zaczęłam doceniać w swej próżności sytuacje, gdzie ...
    ... dwóch fajnych facetów poświęca czas tylko mi.
    
    Potem poszliśmy do pokoju, hotel był w fajnym standardzie czyściutko, pachnąco i co najważniejsze ciepło.
    
    Chłopaki zrobili drinki usiedliśmy koło siebie zrobiło się trochę sztywno trochę podniecająco.
    
    Zaczęliśmy się bez powodu śmiać nie wiem, kiedy Robert przybliżył się do mnie i zaczął obsypywać całunkami jeszcze po uśmiechu. Odwzajemniłam pocałunek przypomniały mi się te wszystkie pierwsze. W ustach sól goręcej wody smak. Od lat nie całowałam się z nikim poza mężem. Młodzieżowe niewinne muskanie zmieniło się powoli zachłanne lizanie.
    
    Nie wiem, kiedy mąż rozpiął mi stanik i mocno ścisnął mi piersi. Przywarł do mnie z tyłu tak że czułam jego wzwód. U Roberta nie miałam śmiałości sprawdzić jeszcze czy też na niego działam.
    
    Tonąc w pocałunkach, które już wykraczały za usta tyłkiem wciskałam się w męża czerpiąc satysfakcje z jego twardego penisa.
    
    W końcu się odwróciłam i wpiłam ustami w męża, nieśmiało podążając biodrami w stronę krocza Michała. Chwycił mnie mocnymi dłońmi za biodra i przyciągnął poczułam jak bardzo mu się podobam, jak jest hojnie obdarzony. Czułam jaka jestem już mokra, jak podnieceni są mną faceci, cudowne uczucie.
    
    Wtedy mąż mi szepnął na ucho byśmy poszli się wykapać on wszystko przygotuje.
    
    Nie wiedziałam co robić Robert na szczęście przejął inicjatywę ruszył w stronę łazienki chwytając mnie za rękę.
    
    Weszliśmy pod prysznic, podobało mi się jak z dużą starannością reguluje wodę, a jeszcze ...
«123»