1. Domek-Anglia (części 3 i 4)


    Data: 23.09.2020, Kategorie: Geje Pierwszy raz Trans Autor: yourTS

    Mimo moich intensywnych rozmyślań, nastał piątek a ja nie wymyśliłem sposobu jak uwieść Grześka. Wiedziałem ze dzisiejszego wieczoru zamiast mnie będzie on posuwał jakiegoś chłopaczka. Myśl ta nie dawała mi spokoju i odbierała ochotę na wszystko, nawet na masturbacje. Czułam się jak przegryw który traci właśnie najlepsza szanse na zmienienie swoich marzeń w rzeczywistość. Czytając wiadomości Grześka widziałem ze mamy podobne gusta, a fakt ze on chce tylko ruchac a ja być ruchanym sprawiał ze bylibyśmy wspaniałymi partnerami seksualnymi. Wiedziałem także ze wyjawienie Grzeskowi prawdy, powiedzenie mu ze grzebałem mu w komputerze była by jeszcze gorsza. Straciłbym i tak szanse seksu z nim, ale tez straciłbym przyjaciela. Teraz miałem tylko nadzieje ze Łukasz znudzi się Grzeskowi, albo z ninnych powodów przestaną się spotykać. Wtedy Grześ musiałby szukać kogoś nowego, a wtedy tej szansy bym nie zmarnował! Tymczasem była godzina 7 rano a ja leżałem w łóżku nie mogąc dłużej spać. Postanowiłem wstać z łóżka i zejść na dół coś zjeść, skoro i tak nie będę spał. Zracji tego ze byłam sam w domu, bo cała reszta pojechała na lotnisko, zszedłem na dół w samej koszulce, tak jak spałem. Jedynie założyłem skarpetki bo nie chciałem chodzić boso po zimnej podłodze. Zszedłem na dół, wstawiłem wodę na kawę i wstawiłem do mikrofali jakiego fast-Fooda na śniadanie. Oparty o blat kuchenny rozmyślałem na swoim losem. Czułem się jak Werter, nieszczęśliwie zakochany w Lottcie. Rozumiałem ...
    ... cierpienia bohatera Goethego mimo ze nie czułem miłości do Grześka a pozadanie. Obsesyjne pragnienie współżycia z d**gim człowiekiem, który mimo ze był tak blisko, to jednak był tak daleki i niedostępny. Czułem ze straciłem możliwość osiągnięcia mojego celu życiowego, jedną, jedyną szanse. Całe moje doczesne życie sprowadzało się do tej chwili, do momentu oddania się d**giemu mężczyźnie. Było to pragnienie większe niż jakiekolwiek inne, ważniejsze niż cokolwiek innego. Byłem mężczyzna który potrafił i chciał kochać kobiety. Miałem kilka w swoim życiu, było nam ze sobą dobrze, nawet we współżyciu. Potrafiłem być wtedy męski, stanowczy i twardy. Jednak cały czas, w każdej chwili, zwiększa lub mniejsza intensywnością, wracało do mnie pragnienie oddania się mężczyźnie. Bycia kobieta dla niego, jego kochanka, suczka, sex zabawka. Niejednokrotnie uprawiając seks ze swoimi byłymi zazdrościłem im, tego uczucia uległości, wypełnienia penisem i sperma. To właśnie dlatego nie zdecydowałem się nigdy na zmianę płci. Zdawałem sobie sprawę ze jest wiele ludzi, którzy nie czując się dobrze ze swoją płcią, zmieniali ja na przeciwną, odnajdując wreszcie radość swojego życia. I chociaż nie wszystkich stać było na drogie operacje, czy terapie hormonalne, to wielu przypadkach sam ubiór, sposób bycia i to, jak traktują ich inny był dla nich powodem do radości. Tymczasem ja byłem i chciałem być mężczyzna, ale tez chciałem być kobieta. Dlatego ubierałem damskie ciuchy, zakładałem perukę i robiłem makijaż, ...
«1234...7»