1. Nowy świat ep.1


    Data: 17.09.2020, Kategorie: Fetysz Masturbacja Podglądanie Autor: mbmnx

    Nie wiedziałem co się stało, obudziłem się środku lasu a kładłem się spać we własnym łóżku. Czułem się zdezorientowany, starałem sobie przypomnieć czy aby na pewno wróciłem w ogóle do domu. Masa pytań krążyła mi w głowie ale najważniejsze z nich brzmiało “co do kur…”. Obudziłem się na jakiejś polanie, wydawało mi się, że jest koło południa starałem się to wszystko jakoś poskładać w całość. Po pierwsze pamiętam, że wracałem pociągiem potem złapałem taksówkę i koło 3 w nocy padłem na łóżko, nie miałem sił się nawet rozebrać po 15 godzinnej podróży między innymi samolotem i pociągiem byłem tak wyprany, że miałem gdzieś jak będę spał, organizm się domagał snu. Po chwili do głowy przychodziły mi kolejne myśli bardziej racjonalne “może to po prostu sen, a ja doświadczam tej odmiany świadomego snu?”. Pomyślałem sobie, że skoro mi się to śni to sobie jeszcze odpocznę bo nadal czułem się zmęczony, chociaż wydawało mi się to dziwne, że czuje się zmęczony we śnie. Po jakimś kwadransie miałem dość, wstałem i zacząłem się rozglądać. Las wyglądał naprawdę ładnie, a pogoda była tak późno majowa, ciepło ale bez upału. Spojrzałem na siebie i stwierdziłem, że jestem ubrany dokładnie w to w czym wróciłem. No nawet nie zdjąłem butów jak padałem do łózka? To wszystko wydawało mi się coraz bardziej dziwne, no nic przyszedł czas na test “we śnie przecież nie czuć bólu” uszczypnąłem się w policzek licząc, że nic nie poczuje, jakie było moje zdziwienie jak wszystko czułem. Skoro to nie sen, to ...
    ... może nigdy nie dotarłem do domu a podczas powrotu ktoś mnie napadł, okradł i wyrzucił w lesie. Patrzyłem po swoim ciele, nie miałem żadnych ran, portfel był w kieszeni moich szortów, a telefon w d**giej. Wyjąłem go ale niestety całkowicie zero zasięgu. No nic wcześniej czy później idąc w jakimś kierunku złapie mi zasięg i wrócę do domu. Poszedłem w stronę gdzie było mniej drzew licząc, że dojdę do jakieś drogi lub chociaż szlaku a tam to już pójdzie z górki. Po 30 minutach wędrówki zacząłem czuć niepokój, nie miałem nic do jedzenia a co gorsza zacząłem czuć pragnienie. Po chwili spostrzegłem piaskową drogę, patrząc na nią jednak nie miałem wątpliwości na żadne auto na takim czymś nie trafię, ale dobre i to, dojdę do jakiejś wsi a tam chociaż zdobędę wodę i dowiem się gdzie dokładnie jestem, bo na telefonie nadal nie miałem zasięgu. Gdybym chociaż na moment go miał, z google maps to szybko bym zorientował się w sytuacji i wybrał najlepszy kierunek a tak czułem się zagubiony, nie pamiętam już kiedy byłem w lesie którego nie znam albo chociaż bez mapy w telefonie. Mijały kolejne minuty a przez to, że było południe i ciepło pragnienie stale rosło. Idąc usłyszałem krzyki, pomyślałem śmiejąc się pod nosem, że może nie tylko ja się tutaj zgubiłem. Jednak po chwili moje zdziwienie, nie “zdziwienie” to stanowczo złe słowo na to co po chwili zobaczyłem, w oddali widziałem mężczyznę który biegł tą droga w moją stronę a za nim dwie osoby jadące konno, wydawało mi się, że go gonią. Przez ...
«1234...12»