1. Zabawka cz. 4


    Data: 12.09.2020, Kategorie: Sex grupowy Autor: Ian Doe

    Zwariowałem. Tym razem naprawdę. Albo śnię. Jedno z dwojga. Póki co, szczypię się w ramię, ale nic się nie dzieje. Nie budzę się w szpitalu podłączony do jakiejś aparatury. Uśmiecham się do siebie, przytulając gorące ciało śpiącej sąsiadki. Trochę się męczyłem, żeby ją nakłonić do mojego pomysłu. Przekonała ją dopiero półtoragodzinna sesja rżnięcia w każdy otwór. Zerkam w dół na obolałego penisa, lekko jeszcze podryguje. Wszystko idzie po mojej myśli. Wynająłem dom w Toskanii, przy samym morzu i z prywatną ustronną plażą, załatwiłem sobie urlop wypoczynkowy. Do tego wynająłem SUVa, żeby pomieścić kobiety z ich bagażami, których pewnie będzie dużo. Wyjeżdżamy za dwa dni. Ania zgodziła się bez wahania z nieskrywaną radością na wieść, że jedziemy do Włoch. Rudowłosa Aga z kutasem w ustach mruczała zadowolona:
    
    - Mmm, jesteś moim panem, zrobię co rozkażesz - powiedziała to tak wyuzdanie, że doszedłem z jękiem w jej ustach.
    
    Zatem Karolina, Ania i Aga. Mój własny mały harem. Mimo całkowitego opróżnienia jaj, czuję rosnące podniecenie. Już niedługo wszystkie się poznają i będą wyłącznie do mojej dyspozycji. Z tą myślą usypiam w burzy blond włosów.
    
    Następnego dnia po przebudzeniu idę odbębnić ostatni dzień w pracy.
    
    - Janek, w końcu odebrałeś sobie ten urlop - mówi szef.
    
    - Kiedyś muszę kierowniku - rzucam zdejmując z siebie bluzę.
    
    - Taa, gdzie jedziesz?
    
    - Do Włoch, wynająłem domek nad morzem.
    
    - Ładnie, twoja dziewczyna pewnie jest zachwycona - mruga do ...
    ... mnie.
    
    - „Tak właściwie to nawet trzy dziewczyny” - myślę. To, że dom ma ponad 120 metrów też zostawiam sobie.
    
    Dzień mija w wesołej atmosferze. Koło godziny 14 kierownik mówi, że mam iść do domu i cieszyć się urlopem. Ucieszony, wsiadam do przestronnego Mercedesa i przekręcam kluczyk. Jestem zauroczony warczeniem silnika. Jadę do domu, muszę się spakować. Już w Siechnicach, wyciągam walizkę, wrzucam do niej trochę ubrań, maszynkę do brody i inne perfumy. Szczoteczkę spakuję jutro. Mam jeszcze sporo miejsca, więc otwieram zamykaną na zamek szufladę. W niej znajduje się mój przybornik, czyli wszelkiej maści liny, kajdanki, taśmy, maski na twarz, kulki analne, jajka dopochwowe. Zbieram wszystko i pakuję do niewielkiej torby, którą wkładam do otwartej walizki. Wciąż jest miejsce. Po namyśle decyduję się pojechać do miasta i dokupić jeszcze jakieś akcesoria. W moim ulubionym sklepie siedzi młoda dziewczyna. Uśmiecha się do mnie i podchodzi. Zauważam jej jasną koszulkę z głębokim dekoltem, spomiędzy którego wychyla się duży biust z ledwo zakrytymi sutkami.
    
    - Hej, mogę ci w czymś pomóc? - pyta przyglądając mi się szarymi oczami.
    
    - Szukam czegoś do trójkąta - mówię.
    
    - Mhm, może strap-on? Albo dildo dwustronne? Sama korzystam, odlatuję za każdym razem - lekko rozchyla wargi i wystawia końcówkę różowego języka.
    
    Robię się twardy. Co za laska.
    
    - Widzę, że pomysł Ci się spodobał - śmieje się - A może coś innego.. - przygryza wargę.
    
    - Ta druga wizja do mnie bardziej ...
«1234...17»