1. Przypadek Michała cz.II


    Data: 11.09.2020, Kategorie: Hardcore, Autor: Mr-Iks

    ***
    
    Od mojego wyjścia za szpitala minęło półtora tygodnia. Zbliżał się pierwszy wrześniowy weekend, a na dworze panowało lato. Powrót do szkoły okazał się dla mnie trudniejszy niż myślałem. Nie lubię epatowania litością, a nagle okazałem się szkolnym celebrytą. Winien temu był mój wypadek w czerwcu. Najlepiej odnajdywałem się w towarzystwie najlepszych kumpli, Adama i Szymka. Świetnie też wychodziło mi zaszywanie się w swoim pokoju i wspominanie chwil z Martą.
    
    Były tak żywe i intensywne, że pojechałem do szpitala w połowie tygodnia, żeby się z nią spotkać. Nie udało mi się, ale, gdy wracałem do domu dostałem od niej długiego esemesa. Wprawił mnie w niemałe osłupienie i na nowo skłonił, do przemyśleń, że coś się ze mną stało po wypadku takiego, co sprawia, że młodziutka pielęgniarka dostaje erotycznego szału na punkcie ucznia klasy maturalnej. Marta przyznała się w wiadomości, że widziała o mojej obecności w szpitalu. Dowiedziała się od koleżanki z oddziału. Zanim jednak mogła odejść odswoich obowiązków, ja zabrałem się z powrotem. Ona została z nieugaszonym żarem, który ze zdwojoną siłą wybuchł w niej, gdy usłyszała o mnie. Przez pół godziny gasiła go w łazience, masturbując się jak szalona.
    
    "Nie mogę przebywać w pobliżu ciebie. To grozi totalną destrukcją mojego życia. Mam narzeczonego, poukładane życie i chcę by tak zostało. Nie przyjeżdżaj przez najbliższe tygodnie do szpitala, potem będzie łatwiej, bo lecę pracować do Londynu."
    
    Tyle napisała na ...
    ... koniec.
    
    Żal kłuł moją duszę, ale jeśli tak się miały sprawy, to doskonale ją rozumiałem. Jednak to co napisała mi Marta sprawiło, że zacząłem się mocno zastanawiać nad tym, co między nami się wydarzyło. Czy to był jednorazowy przypadek? Czy podobnie działam na inne kobiety, czy tylko młoda siostra za szpitala miała takiego pecha? Powracało też najbardziej fantastyczne pytanie. Czy wypadek sprawił, że stało się ze mną coś niewytłumaczalnego, co miało wpływ na moje relacje z płcią przeciwną?
    
    Dręczyły mnie te wątpliwości niezmiernie. Obsesyjnie. Musiałem sprawdzić czy stałem się erotycznym monstrum. Nie mogłem jednak tego wypróbować, na tych osobach, które przychodziły mi do głowy jako pierwsze, bo w przypadku pomyłki i wyjścia na durnia zrobiłoby się nieciekawie. To powinna być dziewczyna czy kobieta obca, nie mieszkająca w mojej okolicy. Jeśli zbłaźnię się przy takiej, jest szansa, że do końca życia jej osoba nie będzie mi o tym przypominać. Na całe szczęście kandydatka była na wyciągnięcie ręki. Mało tego, od pewnego czasu mieszkała w moim domu. Moja starsza siostra - Malwina, była studentką na d**gim roku studiów. Kierunek - fotografia. Odkąd pamiętam, zawsze biegała po domu i okolicy z aparatem. Najpierw zabawką, a potem coraz bardziej zaawansowanymi prawdziwymi sprzętami. Jeśli jednak myślicie, że o nią mi chodzi, to jesteście nieźle porąbani. Obsesja obsesją, ale to w końcu rodzona siostra!
    
    Przez ostatni rok akademicki uczyła się z nią dziewczyna z Uniwersytetu Kijowskiego - ...
«1234...7»