1. Szkolna milosc pod okiem Szekspira


    Data: 17.03.2019, Kategorie: Romantyczne Autor: Pisatiel

    Wybrał jej numer na komórce.
    
    - Cześć, kochanie!
    
    - No, cześć! - odezwał się jej rozradowany głos. - Jedziesz już po mnie?
    
    - Właśnie wyjeżdżam. Sama tam jesteś?
    
    - No, a jak myślisz? Ni cholera nie przyszła! Komu by się chciało konsultacji w piątek popołudniu? Wzięłam ten dyżur dla dodatku i żeby spokojnie poprawić klasówki szóstej "A". Skończyłam to w godzinę i teraz nie mam co robić. Nic się chyba nie stanie, jak wyjdę dziesięć minut wcześniej... A co myślałeś?
    
    - Nie, nic... Czekaj tam na mnie!
    
    Przerwał połączenie i przekręcił kluczyk w stacyjce. "Dziesięć minut wcześniej? - powtórzył w myślach. - Akurat! Tak szybko stamtąd nie wyjdziesz".
    
    Zapadał wczesny, styczniowy zmrok. O tej porze w mieście nie było szczególnie dużego ruchu. Dwa razy poczekał na światłach, raz musiał przepuścić parę aut na drodze nadrzędnej i to wszystko!
    
    Powtórnie zadzwonił do niej z parkingu pod szkołą.
    
    - Nadal jesteś sama?
    
    - Myślałam, że to już ustaliliśmy! - w głosie żony dało się słyszeć zniecierpliwienie. - Czekaj, ja cię chyba widzę na parkingu. Chce ci się przychodzić tu po mnie, czy mam po prostu do ciebie wyjść?
    
    - Przyjdę, przyjdę! Masz na sobie tę zieloną garsonkę?
    
    - No, a w czym wyszłam rano z domu?
    
    - Tak myślałem. Masz pod nią rajstopy?
    
    - Jeszcze nie upadłam na głowę, żeby w zimie chodzić bez rajstop!
    
    - ...To ściągaj rajtki i majtki, ale resztę zostaw! Zaraz tam będę.
    
    - No, dobrze - odparła zmienionym nagle głosem.
    
    "Nieźle ją zaskoczyłem! - ...
    ... pomyślał wysiadając z samochodu. - To dobrze, tego nam trzeba!"
    
    Pamiętał, przed czym go ostrzegł znajomy lekarz. "Kobieta jeśli chce mieć dziecko, to będzie je miała, choć niekoniecznie z mężem - powiedział, wysłuchawszy jego zwierzeń o miesiącach nieudanych prób. - Nasłuchałem się trochę takich wyznań... Małżeństwa latami starają się o dziecko i nic, a jak wreszcie kobieta się wkurzy i pójdzie na bok, to nagle bum, jest dzidziuś! Kwestia emocji. Im większy poziom adrenaliny u kobiety, tym łatwiej o ciążę. Więc jeśli nie jest ci obojętne, czy będziesz bawił swojego dzieciaka, czy cudzego, to lepiej się postaraj! Skończ z monotonią małżeńskiej sypialni! Potrzebujecie więcej spontaniczności, nieprzewidywalności, elementu niespodzianki. Łazienka była dobra na początek, seks w pokoju córki wniósł odrobinę perwersji, ale wyjdźcie wreszcie poza swoje mieszkanie!"
    
    "Wkurzy się i pójdzie na bok..." - miał poważne obawy, że byłaby do tego zdolna. Pragnęła tego dziecka chyba jeszcze bardziej niż on.
    
    Otworzyła mu oszklone drzwi. Już przez nie dostrzegł wyraźnie gołą łydkę, wystającą spod ciemnozielonej spódnicy; zresztą z torebki przewieszonej przez ramię kobiety zwisały końce rajstop, najwyraźniej w pośpiechu tam upchniętych. Podszedł i położył dłoń na jej biodrze - rozkosznie się wyginając, uniosła je i zwróciła w jego stronę. Nie puszczając jej, zamknął za sobą drzwi na klucz. Bez słowa przywarł ustami do jej warg. Drżały - nagła, niecodzienna sytuacja musiała ją podniecić. ...
«1234»