1. Majteczki koleżanki


    Data: 21.01.2019, Kategorie: Pierwszy raz Nastolatki Oral Wytryski Autor: Szymon2

    Był letni wakacyjny poranek, około godziny 10. Spałem sobie, aż nagle obudził mnie dźwięk SMS od mojej kolezanki "Hej, wpadniesz dzisiaj do mnie, możesz nawet teraz", bez chwili zastanowienia umyłem się, ubrałem, i poszlem do niej. Za jakieś 15 minut byłem na miejscu. Zadzwoniłem dzwonkiem, i moim oczom ukazała się Kasia - moja kolezanka
    
    Hej - powiedziałem
    
    Hej, wchodz pójdziemy do mojego pokoju
    
    Gdy byliśmy już na miejscu, Kasia oznajmiła, że idzie do sklepu i czy bym czegoś nie chciał
    
    Nie - odpiwedzialem
    
    Ok, zaraz będę
    
    Dobrze, czekam
    
    Kasia wyszla, a mi zachciało się sikac
    
    Wszedlem do łazienki, i moim oczom ukazały się czerwone majteczki z zaschniętymi soczkami, nad nimi była kartka o treści "baw się dobrze". Wziąłem je do jednej ręki, a w drugą wziąłem mojego kutasa. Pachniały cudownie, nagle do łazienki weszła Kasia - byłem sam w jej domu i nie zamknąłem drzwi od lazienki
    
    Jak Ci się podobaja - spytała, i objęła moją szyję?
    
    Są cudowne - odpowiedziałem
    
    A chciałbyś spróbować mojej cipki, a nie tylko zapaszku?
    
    Taak, bardzo bym chciał
    
    Wzięła moja rękę, i zaprowadzila do swojego pokoju
    
    Zaczęliśmy się calowac, mój kutas naprężony już od jej majteczek, napierał na ...
    ... dziurkę Kasi, która miałem zaraz się zająć.
    
    Odsunęła mnie, zaczęła się rozbierac, po chwili jej cudowne piersi były na wierzchu, zacząłem je całować, gdy jej sutki były już twarde jak kamień, Kasia zdjęła z siebie shorty razem z majteczkami, i moim oczom ukazała się jej już lekko wilgotna i ogolona cioka, bez chwili zastanowienia, zacząłem ją pieścić raz palcami raz jezyczkiem, smakowała jeszcze lepiej niż majteczki o które się ocierala. Po jakiś 15 minutach Kasia doszła, gdy wstała, aby odwdzięczyć mi się w postaci lodzika, soczki spływały jej po nigsch. Uklekla i zaczęła go brać do hst, zataczała na główce swoim języczkiem kolka, była w tym mistrzynią, wpychala go sobie aż w gardło, gdy czuła, że będę dochodzil, złapała mnie za biodra i docisnęła, cały ładunek wystrzelił w jej gardło. Gdy doszliśmy do siebie, powiedziala, mi, że już od dawna chciałam to zrobić, i majteczki to była swego rodzaju pułapka na mnie. Na sam koniec, powiedzieliśmy sobie co do siebie czujemy, i postanowiliśmy się pożegnać, ponieważ rodzicie Kasi mieli zaraz wrócić, ubraliśmy się, Kasia zrobiła mi soczysta malinkę. Pożegnaliśmy się, i w drzwiach spotkałem jej rodziców, którzy nie podejrzewali, co działo się kilka minut wcześniej 
«1»