1. Markiz de Cypre (Czesc 2)


    Data: 12.08.2020, Kategorie: Inne, Autor: Maurycy Pawliński

    Odtąd Kasia została nową ulubioną kochanką Cypriana. Wraz z siostrą była osobą z którą najbardziej lubił się piepszyć. Wprowadził ją w świat najrozmaitszych fetyszy i perwersji. Zwykle przyjmował w stosunku do niej rolę dominującą, ale masochistyczne popędy chłopaka też wkrótce dały o sobie znać. Poczuła się nieco zaskoczona któregoś dnia w czasie, gdy Cyprian usiłował ją “trochę zgwałcić” (jak mawia pewien polski polityk), dobierając się do niej w trakcie gry wstępnej. Tym, co ją zdziwiło było to, że kiedy po otrzymaniu przez Cypriana mocnego klapsa w tyłek, kopnęła go, to on zamiast jeszcze agresywniej i energiczniej się do niej dobierać, upadł na podłogę i począł krzyczeć - “Proszę moja pani, nie bij mnie!”. Kasia odebrała to słusznie jako zachętę do dalszego kopania Cypriana - czołgającego się i zaraz znów upadającego pod siłą kopnięć Kasi. W trakcie tychże niecnych zabaw, w pewnym momencie, Cyprian wsunął Kasi w dłoń karteczkę. Wtedy na chwilę przestała kopać Cypriana i rzuciła na nią okiem. Zawierała ona ogólne wytyczne, co ma z nim teraz robić. Po króciutkiej przerwie, Kasia przyklękła nad swym “niewolnikiem” i zaczęła go mocno okładać pięściami po klacie. Robiła to tak mocno, że Cyprian zaczął mieć problemy ze złapaniem tchu. Zaraz też dziewczyna zniknęła i po chwili powróciła do pokoju w kompletnym stroju dominy w obcasach o długaśnych szpilkach. Ubrana była seksownie. Strój podkreślał jej piękne zgrabne nogi i uda. Jednocześnie ubiór ten zasłaniał tyłek, piersi ...
    ... (co nie oznacza, że nie miał dekoltu) i cipkę, gdyż “niewolnik” jako niewolnik nie zasługuje na aż takie widoki. Przyniosła ze sobą także różniste akcesoria, takie jak pejcze i kajdanki, których zaraz użyła, krępując za plecami ręce Cypriana, uprzednio zdzierając z niego bluzkę. Po chwili podniosła go za włosy do góry, by zaraz pchnąć go na ziemię. Ponieważ Cyprian ręce miał skute, to nie mogąc zamortyzować upadku, spadł prosto na twarz, uderzając nią mocno o ziemię i prawie wybijając sobie część zębów.
    
    - Teraz na czworaka!
    
    - W porządku śmieciu, a teraz powiedz o sobie, że jesteś nic nie wartą kupą cuchnącego gówna.
    
    Cyprian posłusznie powtórzył. Zaraz potem Kasia z całej siły kopnęła go w tyłek. Zaczęła gwałtownie ściągać mu spodnie (skarpet nie musiała, gdyż ich zwyczajnie nie nosił; ona tak samo). Kiedy został już w samych obcisłych bokserkach opinających jego seksowny i idealnie wyrzeźbiony męski tyłek, zdzieliła go po nim pasem od jego własnych spodni. Następnie rąbnęła go owym pasem także po łbie, że aż chłopakowi porządnie zakręciło się w głowie.
    
    - Trzymaj dupsko w górze! - Kasia coraz bardziej wcielała się w swoją rolę. Odczuwała też w związku z tym ogromną ekscytację. Nigdy wcześniej w trakcie trwania jej pikantnej relacji z Cyprianem, nie było jej dane odgrywać takiej roli. Zawsze to on klepał ją i lał pasem po tyłku, podduszał, wiązał, trzymał na smyczy w sensie dosłownym itp. Teraz to ona pierwszy raz całkowicie przejęła kontrolę i korzystając z okazji ...
«1234...8»