1. Nie ogladaj sie w stronę Sodomy


    Data: 14.03.2019, Kategorie: Geje Autor: orfeusz

    ... na łóżko. Bob był silny, ale Jim silniejszy. Stękając z wysiłku, nie mogąc złapać tchu, szamotali się, okładali pięściami, kopali. Bob nie mógł poradzić sobie z Jimem. Wreszcie leżał dusząc się i charcząc, z twarzą w poduszce i wykręconą do tyłu ręką. Jim spoglądał na jego ciało. Miał ochotę go zamordować. Z premedytacją jeszcze mocniej wykręcał mu rękę. Bob krzyknął. To dodatkowo podnieciło Jima. Co robić? Zmarszczył brwi, alkohol utrudniał koncentrację. Spojrzał na dygocące pod sobą ciało, na szerokie plecy, podarte szorty, długie muskularne nogi. Ostatnie upokorzenie. Wolną ręką zerwał z niego spodenki i odsłonił białe, twarde, pozbawione owłosienia pośladki.- Jezu! - zajęczał Bob. - Nie, nie!Gdy już było po wszystkim, Jim ciężko dysząc leżał na cichym ciele, pozbawiony wszelkich uczuć. Wiedział, że krąg się zamknął. Doprowadził sprawę do końca. Wreszcie usiadł. Bob się nie ruszał. Nadal leżał z odwróconą twarzą wciskając głowę w poduszkę. Jim zaczął się ubierać. Potem podszedł do łóżka i spojrzał na człowieka, którego niezmiennie kochał przez tyle lat. Czyżby to było wszystko? Położył dłoń na spoconych ramionach Boba. Bob strącił ją. Ze strachu? Z obrzydzenia? To nie miało teraz znaczenia. Dotknął poduszki. Była mokra. Łzy? Dobrze. Bez słowa podszedł do wyjścia. Jeszcze raz odwrócił się w kierunku Boba, zgasił światło i zamknął za sobą drzwi. Wyszedł z hotelu nie zdając sobie sprawy z tego, dokąd idzie.Długo kluczył bez celu, aż wreszcie powlókł się do jednego z tych lokali, gdzie mężczyźni szukają mężczyzn. Wszedł z postanowieniem, że będzie pił tak długo, aż wreszcie znajdzie zapomnienie.
«1...3456»