1. Pragnienia - poczatek cz.1


    Data: 28.07.2020, Kategorie: BDSM Autor: Anna Kwiat

    ... za oko.
    
    ADAM: Na jakiej uczelni się uczysz, zagubiona duszyczko?
    
    ZOSIA: Nie studiuję... Chodzę do liceum.
    
    ADAM: Ugh...
    
    ZOSIA: Czy coś się stało?
    
    ADAM: Nic. Jesteś młodziutka.
    
    ZOSIA: Osiem lat różnicy...
    
    ADAM: A do tego mała matematyczka z Ciebie! Och, mam pewne pragnienie.
    
    ZOSIA: Jakie, Adamie?
    
    ADAM: Chciałbym poczuć Twoje piękne usta. I posłuchać, jak głęboko oddychasz. Miałem próbkę na Chatroulette. Chyba zapomniałaś wyłączyć mikrofon.
    
    Siedząc przed komputerem, oblała się rumieńcem. Cieszyła się, że tego nie widzi, chociaż wiedziała, że dokładnie tak teraz sobie ją wyobraża. To wzbudzało jeszcze większe pożądanie. Po tak krótkiej wymianie zdań wiedziała, że go pragnie.
    
    ZOSIA: Głupio mi...
    
    ADAM: Niepotrzebnie. Ładnie oddychasz.
    
    ZOSIA: Dziękuję...
    
    ADAM: Rozumiem, że jesteśmy umówieni?
    
    ZOSIA: Skąd ta pewność?
    
    ADAM: Wiem, że tego chcesz.
    
    ZOSIA: Umówieni, żebyś mógł poczuć moje usta?
    
    ADAM: Dokładnie tak.
    
    ZOSIA: I czego mogę się spodziewać?
    
    ADAM: Dreszczy na całym ciele, ...
    ... kotku...
    
    Miała ochotę zapaść się pod ziemię. Chciał jej. On po prostu jej chciał. A ona chciała jego. Cała sytuacja była absurdalna. Zosia popatrzyła w dół. Dostrzegła, że jej dłoń zawędrowała zdecydowanie niżej niż brzuch. Dotykała się, wyobrażając sobie, jak on mógłby ją pieścić. Wyobraźnia podpowiadała jej obrazy gorącego seksu, a fakt, że poznała tego mężycznę w tak dziwny sposób, jeszcze wzbogacał pożądanie.
    
    ZOSIA: Chyba właśnie tego mi brakuje w życiu.
    
    Czekała na odpowiedź zdecydowanie za długo. Jego ikona zrobiła się czerwona, a ona nie była w stanie tego wytrzymać. Adam gdzieś zniknął. Być może celowo ją zostawił w tak niegrzecznym stanie. Zosia położyła się do łózka i resztę wieczoru spędziła na pieszczeniu swojego ciała. Dotykała się dopóki jej ciała nie przeszyła fala orgazmu. Zasnęła zmęczona z wyobrażeniem jego kości policzkowych i ust między jej nogami.
    
    Przed tym podjęła interesującą decyzję. Spotka się z nim i będzie się z nim pieprzyć. Aż do skrajnego wycieńczenia. Tego właśnie brakowało w jej życiu. 
«123»