1. Pamiętnik 2


    Data: 23.07.2020, Kategorie: Tabu, Autor: vest73

    Poniższe opowiadanie zawiera kontrowersyjne sceny o tematyce i****t (mama-syn)! Jest to kontynuacja opowiadania erotycznego „Pamiętnik”, autor: Marek_K. Przeczytałem opowiadania tego autora, jako jedne z pierwszych w życiu, będąc bardzo młodym chłopakiem. Zrobiły na mnie ogromne wrażenie. No i chyba na zawsze wryły mi się w pamięć. Mimo, że nie napisane idealnie mają w sobie jakąś erotyczną magię, silnie oddziałującą na wyobraźnie młodego nastolatka. Postaram się odwzorować ten styl pisania, jak najlepiej potrafię. Życzę miłego czytania. PS. Dla tych, którzy nie znają oryginału, znajdziecie go w internecie. Mijał weekend, podczas którego każde z nas zajmowało się sobą. Łapałam wtedy Krzyśka tylko czasem na jego ukradkowych spojrzeniach, gdy byłam w kuchni lub sprzątałam. Narzucony miałam w domu luźny strój. Jakaś stara sukienka sięgająca lekko przed kolano z niewielkim dekoltem. Można by rzec, że to niewinny ubiór, poza tym, iż nie miałam założonego stanika. Nie lubiłam się z nim męczyć jeszcze w domu, szczególnie przy moich obfitszych kształtach. Pomagał mi przy obiedzie. Nie powiem, podobało mi się to jego niepewne adorowanie mnie, wodzenie wzrokiem za mną. Mając w głowie to, jakie odważne stały się jego fantazje i jak je wciela w życie, chociażby wczoraj, jego nieśmiałość przy mnie była słodka. Czasami prowokowałam go specjalnie, a to ocierając się, niby niechcący, biodrem o jego krocze, gdy kroiłam warzywa, a on stał obok z miską, w którą wszystko wrzucałam i mieszał ...
    ... składniki. Wykonywałam energiczne ruchy i czułam, jak kątem oka zerka na mój falujący biust. Czułam jego podniecenie na biodrze. Potem obierałam ziemniaki. Usiadłam na krześle, postawiłam kosz na podłodze między nogami. Sukienka zadarła mi się wyżej, odsłaniając uda. Nachylałam się przy tej czynności nisko, tak że piersi napinały mocno materiał, chcąc niemal wyskoczyć na zewnątrz. Krzysiek w tym czasie siedział za stołem, przyprawiając mięso na obiad. Zerkałam dyskretnie czasem w jego stronę. Odwracał wtedy szybko wzrok ode mnie. Ale widziałam, jak jest zaczerwieniony i się niespokojnie wierci lub coś tam gmera dłonią pod stołem, poprawiając spodnie. W poniedziałek rano udał się do szkoły, a ja miałam dziś pracę na popołudnie. Oczywiście nie mogłam odmówić sobie tego, by nie zajrzeć do jego komputera i nie sprawdzić, co nowego zapisał w swoim pamiętniku. Usiadłam przy jego biurku, włączyłam komputer i otworzyłam dobrze znany mi dokument tekstowy. Zatrzymałam się ponownie na fragmencie, opisujący moment naszego zbliżenia. Lubiłam do tego wracać myślami. Zawsze robiło mi się gorąco. „To było niesamowite, kiedy klęczałem za mamą, wprowadzając w nią chuja. Przedtem podniosła się na kolana, w takiej pozycji, o której zawsze marzyłem, jak z tym facetem, na pieska. Jakby śniła na jawie. Cycki wisiały jej aż do łóżka, gdy była oparta na przedramionach. Wyglądały bajecznie. Stałem z boku z wyprężonym kutasem, mogąc je przewracać między placami, ugniatać. To samo z jej sterczącymi sutkami. ...
«1234...8»