1. Prysznicowe ekscesy


    Data: 12.07.2020, Autor: Bratotata

    Witam, to jest moje pierwsze opowiadanie, które postanowiłam pokazać publicznie. Liczę na Waszą szczerość, każdą opinię przyjmę i przeanalizuję każdy błąd, żeby moje opowiadania stawały się coraz lepsze.
    
    ************
    
    Jak zawsze czekała na niego z wielkim utęsknieniem. Długo się przygotowywała na spotkanie z mężczyzna, za którym tak strasznie tęskniła, którego tak bardzo kochała. Na cyfrowym zegarku zielone cyferki wskazywały już godzinę 22:07. Anna chodziła niecierpliwie po wielkim, eleganckim mieszkaniu, szukając zajęcia, by czas zbyt jej się nie dłużył. Lecz jej myśli były pochłonięte mężem, który lada moment mógł się pojawić w drzwiach ich mieszkania. Pomimo pięcioletniego stażu małżeńskiego, bardzo się kochali. W ich związku nie było nigdy żadnej rutyny, która tak niszczy miłość. Czasem mieli małe sprzeczki, ale nigdy się nie kłócili, byli wzorowym małżeństwem. Łukasz zawsze sprawiał jej radość, przyjemność, ale jednego jeszcze bardzo pragnęła. Chęć posiadania dziecka nigdy nie ustępowała, w głowie młodej kobiety zawsze był mały kłębek nici matczynego odruchu, który nawijał macierzyństwo jak włóczkę, stając się coraz większym i większym. Jej mąż lubił ją zaskakiwać, powrót z miesięcznej delegacji miał być niespodzianką, Anna czuła, ze to właśnie dzisiaj nadszedł dzień powrotu ukochanego.
    
    Czas powili upływał, jej zniecierpliwienie przybierało na wadzę, coraz cięższe i większe, przypominały już teraz słonia, który przytłaczał drobne ciało kobiety. Długo się nie ...
    ... zastanawiając postanowiła iść pod prysznic. Pomyślała, ze chłodna woda ostudzi jej entuzjazm, przynajmniej na chwilę. Ruszyła schodami w górę, gdzie znajdowała się obszerna łazienka. Nie zamykając drzwi, zdjęła z siebie lekką, białą sukienkę, która zsunęła się po jej ciele na stopy. W odbiciu lustra widać było jej piękne ciało, idealne proporcje. Z upiętych włosów wyciągnęła spinki i potrząsając głowę na boki rozrzuciła swoje długie, gęste włosy na ramiona. Po chwili oglądania się w lustrze, lekkim krokiem wsunęła się pod prysznic. Puściła ciepłą wodę, która obejmowała jej kobiece ciało. Anna poczuła ciepło, woda spływała swobodnie po jej niewielkich piersiach, muskała ja po jej jędrnych, okrągłych pośladkach, pokonując długą drogę po zgrabnych nogach, kończąc swoją podróż na jej małych stopach. Oddała się tej przyjemności. Ujęła w swoją smukłą dłoń pojemnik z żelem pod prysznic, zaaplikowała go sobie trochę na rękę i odstawiła na półeczkę. Zaczęła go wcierać w swoje ciało. Brakowało jej męskich dłoni, gorących ust, silnego uścisku, czułości... Poczuła narastające podniecenie. Wcierała pachnący płyn kulistymi ruchami, masując swoje piersi i delikatnie kręcąc swoje już sterczące sutki. Jej ciało przeszył dreszcz zadowolenia. Ręce dotykały brzucha schodząc coraz niżej. Powoli przeszła przez wzgórek łonowy, który był wygolony do jednego włoska, by mokrym palcem dojść do swojej mokrej i ciepłej cipki. Czuła rosnącą rozkosz i potrzebę jakiej dawno nie miała. Kulistymi ruchami zaczęła ...
«1234»