1. Syndrom wakacyjny 1 - wspomnienei 37


    Data: 29.06.2020, Kategorie: Pierwszy raz Fetysz Polskie, Oral Wytryski Bikini, Bisex, Autor: AgaG

    Troch mnie nie było ale już wróciła więc czas i tutaj powrócić.
    
    Każdy z was napewno ma coś co w sobie ukrywa. Pomijając fakt że ja nie ukrywam wiele i nie mówie tutaj o swoim ciele ale o charakterze. W każdym razie byłam z moją przypadłością nawet u specjalisty. Co się okazało, mam syndrom wakacyjnej zamiany. Początkowo w to nie wierzyłam, że coś takiego istnieje ale jednak. Jak to się objawia? U mnie w dziwny sposób. Od paru lat, gdy jezdze na wakacje, na miejscu nie używam bielizny. Ot tak. Pakuję ale stanik i majtki zawsze zostają w torbie. Jedne co to bikini, ale to się nie zalicza. Okazało się że oprócz tego są jeszcze inne objawy. Im dalej jestem od domu, tym bardziej wulgarnie się zachowuje. Im dalej od Polski tym jeszcze bardziej. Sprawie nigdy się nie przyglądałam, bo dla mnie to nic złego ale dzięki temu mam tutja co pisać, a i ja się nigdy nie zmienię.
    
    1. Mając jeszcze 18 lat jechałam pierwszy raz sama nad morze. Międzyzdroje, moje ukochane miasteczko nad naszym morzem. Gdy przyjechałam pierwszy spacer odbyłam w majteczkach i sukience, ale było tak przyjemnie ciepło, że szybko skonczyłam na plaży, zapominając o majteczkach. Wtedy okazało się co się miał okazać. To były pierwsze wakacje gdzie spędziłam zały tydzień bez bielizny jedynie w sukienkach letnich. Wzrok ludzi podniecał mnie na tyle że już wtedy zrozumiałam że to będą moje wakacje. Czując wzrok wszystkich, i słyszac pod nosem głos oburzenia, i aprobaty podniecałam się zdecydowanie szybciej niż ...
    ... zwykle.
    
    Pewnego dnia skoczyłam do desek pod molem. Znawcy wiedząc gdzie jest to miejsce. Założyłam japonki i sukienkę ogrodniczkę. Dość krótka i własnie to mnie podniecało. Wiedziałąm że z boku widać delikatnie mój biust, a jak szaleję to może i coś więcej. Wtedy znalazł się on. Wysoki brunet, wyraźnie starszy. Zaproponował drinka, i taniec. Zgodziłam się i tanczyliśmy. Był szarmancki ale przystojny, i nie robił nic poza to co bym pozwoliła. W pewnym momencie odwrociłam się do niego tyłem i poszułam jak jego kutas jest twardy. Wciskając tyłek w jego krocze pozwoliłam mu na więcej . Jego dłonie szybko zaczeły dotykac mojego brzucha i pieścić moje sutki. Wypiliśmy kolejnego drinka i chwyciłam go za ręke i wyszliśmy z klibu. Alkohol sprawił że tym abrdziej go chciałam, on nieoniecznie. Skręciliśmy w bok i usiedlismy n aławeczce. Okazało się że nie chciał do konca seksu a jedynie pieszczot, ale duzo nie zrobił. Rozpięłam mu spodnie i nie bronił się mocno.
    
    Szybko zaczęłam mu robić loda i pomogłam opuścić spodnie. Siedział i się delektował bawiąc się moim ciałem. Po chwili wstałam i zdjęłąm sukienkęi zabrałam mu spodnie, rozchyliłam jego nogi i porządnie wylizałam jego kutasa. Gdy juz był twardy sięgnęłam do torebki po gumkę i po chwili go dosiadłam. Był dość duży i przyjemnie mnie penetrował, zwłąszcza gdy on pieścił moje sutki i tyłek swoimi dłońmi. W meidzyczasie jakas parka w gescie oburzenia uciekła. Żeby było zabawniej po chwili zmieniłam pozycje siedząc tyłem do niego ...
«12»