1. Bezsenności


    Data: 27.06.2020, Kategorie: Hardcore, Laski Autor: pornomaniaczka

    Jak zwykle spacer nocą...
    
    Bezsenność...
    
    Wychodzi tak co wieczór, samotna.
    
    Przez ten park chodziła setki razy, wiatr rozwiewa kręte, długie włosy, otula ją, zatyka dech w jej piersi.
    
    Jakby zamroczona dotyka smukłej szyi, długimi palcami wiedzie po pulsującej żyłce...
    
    Zwiewna sukienka pieści ciało, które tak długo czeka na Niego.
    
    Zagłębia się między smukłe uda wywołując cichy jęk, ile razy jeszcze tu przyjdzie?
    
    Ile samotnych nocy spędzi na ławeczce ukrytej wśród gęstych krzewów?
    
    Ile razy jej jęki usłyszy tylko park?
    
    Usiadła niespokojna, objęła dłońmi piersi, mocno cisnęła ciemne sutki, odrzucając głowę do tyłu, rozpięła powoli guziki sukienki, nagie ciało zadrżało od wiatru, który smagał ją przypominająć Jego dłonie, lubieżnie powiodła palcami w dół płaskiego brzuszka i zagłębiła palec w muszelce drażniąc sterczący guziczek...cichy jęk rozniósł się w ciemnej ciszy...
    
    wśród drzew dostrzegła cień...
    
    Szybko przemykająca wysoka pochylona postać, tak...to On. Usłyszał ją.
    
    Jego długie czarne włosy rozwiane teraz zasłaniały mroczne szare oczy, muskularne nagie ciało,
    
    lśniło w świetle księżyca, przebiegł ją dreszcz. Podszedł do ławki, ukląkł w odstępie i czekał.
    
    Siedziała tak w rozkroku, pieszcząc się lubieżnie i patrzyła mu oczy, powoli zrzuciła buty i oparła mu stopę na udzie drugą masująć twardy i pulsujący członek.
    
    W powietrzu unosił się coraz to mocniejszy zapach jej soków, masowała się coraz szybciej a z gardła wydobywał się głośny ...
    ... jęk...On patrzył...
    
    Jego oddech stawał się coraz szybszy a oczy wpatrzone w jej dziurkę lśniły podnieceniem, wyciągnął
    
    do niej dłoń, ale krzyknęła tylko:
    
    -Nie!
    
    Podniosła się powoli, stanęła przed Nim i coraz szybciej wkładając palec do pochwy trzymała Jego usta
    
    milimetry od tego czego pragnął, Jego członek pulsował do granic wytrzymałości, ale wiedział, że jeszcze
    
    mu nie pozwoli.
    
    Mokrymi od soków palcami objęła piersi i podsunęła mu do ust, zaczął je ssać z taką siłą, że opadła na Niego podając jak na tacy swoją muszelkę, jednym mocnym ruchem wsunął w nią dwa palce i zaczął posuwać, kciukiem masując łechtaczkę, przewieszona przez Jego ramię zacisnęła paznokcie na jego pośladkach, soczki z jej dziurki płynęły mu po dłoni, zlizał je lubieżnie i rzucił ją na trawę.
    
    Zęby wbiły się w jej guziczek, gryzł go i ssał, palcami wciąż pieprząc jej cipkę, wyrywała się i kopała, rozkosz jaką jej dawał była nieziemska.
    
    Rozłożył jej uda szeroko, przygniótł kolanami i rżnął palcami i językiem patrząc na jej wykrzywioną z rozkoszy twarz...z bólu i rozkoszy.
    
    Orgazm szarpał jej ciałem raz po raz, odbierając jej siły, postawił ją na nogi, oparł jej dłonie na ławce
    
    i wbił w nią język od tyłu spijając wszystko do ostatniej kropli, gorąca cipka kurczyła się i rozprężała w rym jego języka doprowadzając ją znowu do rozkoszy.
    
    Lizał ją aż znowu nabrała wilgoci, teraz delikatnie przesuwał palce wzdłuż jej rowka i z powrotem, żeby złagodzić ból, ślinił ją mocno a gorąca ...
«12»