1. Nowe doznanie cz.1


    Data: 16.06.2020, Kategorie: Lesbijki Autor: untitled

    Mój chłopak organizował dziś wieczór kawalerski dla swojego najlepszego przyjaciela ze szkolnych lat. Od samego rana ganiał po mieście i załatwiał wszystkie formalności związane z imprezą a ja miałam cały dzień tylko dla siebie. Chciałam wyrwać się z domu, niestety wszystkie koleżanki powyjeżdżały lub były zajęte pracą. Postanowiłam jednak nie rezygnować z planów i wyszłam sama. Przechadzając się po mieście zastanawiałam się dokąd tak naprawdę mogłabym pójść. Nie do końca wiedziałam w jakich lokalach Karol wraz z kumplami będzie upijał się do nieprzytomności a bardzo zależało mi, żeby na nich nie wpaść. Usiadłam na ławce i odpaliłam papierosa. Szlajanie się bez celu nie ma najmniejszego sensu. Nagle zobaczyłam dwie kobiety. Gdy przechodziły obok mnie usłyszałam, że rozmawiają o jakiejś „branżówce” . kompletnie nie wiedziałam co to, ale nie wiedzieć czemu zaintrygowały mnie tym. Kilka kroków dalej zobaczyłam jak schodzą po schodkach w dół, drzwi otwierają się a z zewnątrz dobiega stłumiona muzyka. Hmmm nie sądziłam, że w tym miejscu jest jakiś klub. Karol pewnie też o nim nie wie. Od razu postanowiłam tam wejść. Wnętrze niczym nie wyróżniało się od zwykłego klubu. Usiadłam przy barze, rozejrzałam się i zrozumiałam, że wylądowałam w gejowskim klubie. W sumie nawet spodobało mi się to i postanowiłam tu zostać. Siedziałam przy barze i sącząc whisky obserwowałam bawiących się ludzi, gdy nagle obok mnie usiadła jakaś kobieta. Miała może 27 lat, długie czarne włosy i pierwsze co ...
    ... rzuciło mi się w oczy to dwa kolczyki: w lewej brwi i małe kółko po prawej stronie nosa. Ubrana była w czarną bokserkę i obcisłe jeansy. Jej nienaganna figura uwydatniająca mały, aczkolwiek piękny biust sprawiała, że nie mogłam oderwać od niej wzroku. Zwróciłam uwagę na to, że nie ma na sobie stanika i nie wiem dlaczego podnieciło mnie to. -napijesz się czegoś? – spytała wzrokiem wskazując na moją pustą już szklankę. -ja… eee.. ja nie jestem… - zawstydziłam się i słysząc jak głupio to brzmi dodałam szybko – tak. Chętnie. -jesteś tu po raz pierwszy. Rozumiem. – uśmiechnęła się zalotnie. Zaczęłyśmy rozmawiać. O wszystkim i o niczym. Kolejne drinki sprawiały, że zawstydzenie powoli zmieniało się w ciekawość. Byłam zaintrygowana swoją rozmówczynią, która wyraźnie dawała mi do zrozumienia, że bardzo jej się podobam. W pewnym momencie wstała i oświadczyła mi, że musi już uciekać, ponieważ rano wstaje do pracy. Podziękowałam jej za miły wieczór i odprowadzając ją wzrokiem do wyjścia próbowałam wyrzucić z głowy rozczarowanie, że ten wieczór tak się skończył. Nagle odwróciła się, podeszła do mnie i pocałowała mnie. Nigdy wcześniej nie całowałam się z kobietą, nogi ugięły się pode mną a po plecach przebiegł bardzo przyjemny dreszcz. -idziemy do mnie. – wyszeptała mi do ucha. Zaimponowała mi jej pewność siebie, w głowie miałam kompletną pustkę. Drinki zrobiły swoje, moje racjonalne myślenie ulotniło się w jednej chwili. Bez zastanowienia wstałam i razem z nią udałam się w stronę wyjścia. ...
«123»