1. Gimnastyka z pania Ania


    Data: 10.06.2020, Kategorie: Mamuśki Autor: WŁADCA BLONDYNEK

    To było zwyczajne, nudne wrześniowe popołudnie, nie licząc porannego treningu nie miałem nic do roboty, a na domiar złego, od samego początku dręczyła mnie okropna ochota na seks. Jak na złość, moja nowa dziewczyna- Iwona, pojechała na wycieczkę ze swoją nową klasą, której właśnie została wychowawczynią i miała wrócić dopiero za trzy dni. Kawał czasu. Na zewnątrz było bardzo przyjemnie, lato nie chciało ustąpić pola jesieni. Dobra pogoda na bieganie, pomyślałem, ale zrezygnowałem szybko z tego pomysłu. Po raz kolejny przekląłem w duchu szkolną wycieczkę, która zabrała mi sprzed nosa Iwonkę i jej wspaniałe ciało. Na samą myśl o mojej dojrzałej blond bogini, pojawił się wzwód. Westchnąłem. Usiadłem ciężko na czarnej, skórzanej kanapie, z którą mam wyłącznie przyjemne wspomnienia i zrezygnowany, zsunąłem spodnie oraz bokserki. Penis sterczał w monstrualnej erekcji, domagając się tego, co się mu należy. Przymknąłem oczy, ująłem go w dłoń i kiedy właśnie zacząłem sobie wyobrażać Iwcię, która niespodziewanie wróciła i zaczyna się dla mnie rozbierać, zmysłowo kołysząc biodrami, zadzwonił dzwonek do drzwi, wyrywając mnie z moich marzeń. Klnąc na czym świat stoi, wciągnąłem na siebie z powrotem brakującą garderobę i gniewnie poszedłem otworzyć. Oby ten ktoś miał ważny powód- pomyślałem. Otworzyłem drzwi gniewnym ruchem. Chwilę po tym westchnąłem zaskoczony. W drzwiach stała Ania, a raczej pani Anna, najlepsza przyjaciółka Iwony, także nauczycielka. I wyglądała naprawdę zjawiskowo. ...
    ... Pani Anna miała 40 lat, a jej ciało bez trudu mogłoby być ciałem modelki pracującej dla topowych projektantów. Wysoka i bardzo szczupła sylwetka, nieziemsko długie i zgrabne nogi, szczupłe łydki i uda, wąskie bioderka, wyraźne wcięcie w talii, perfekcyjnie płaski brzuch, niewielka bardzo zgrabna pupa, małe, okrąglutkie piersi, wyraźnie widoczne żebra i obojczyki, smukła szyja, szczupłe ramiona i drobne dłonie o długich pałacach z pomalowanymi na czerwono paznokciami. Figura modelki bynajmniej nie oznaczała wiotkości, wprost przeciwnie, Ciało pani Anny było twarde, a pod jej jasną, jędrną skórą grały mięśnie. Nie mogę powiedzieć, żebym szczególnie przypadał za taką budową ciała, ale w tym przypadku wydawała się mi być bardzo na miejscu. Szczupła, pociągła twarz nie była piękna, ani nawet urodziwa, ale ostre rysy, wyraźnie zarysowany podbródek, wąskie usta, garbaty nos, para okrągłych zielonych oczu, delikatne brwi i wysokie czoło komponowały się ze sobą w oryginalny sposób, a umiejętny makijaż eksponował to, co w tej kompozycji było najlepsze. Czarne, proste włosy spięte tego dnia w warkocz dopełniały całości. Biała, obcisła sukienka bez rękawów z głębokim dekoltem wyciętym w kształt litery U, leżała na pani Ani idealnie jak na modelce. Białe szpilki na wysokim obcasie, biała torebka, elegancki srebrny zegarek, srebrny wisiorek w kształcie litery A i małe kolczyki, cała ta kreacja wyglądała na niej jak żywcem wyjęta z magazynu mody. Wyglądała wprost oszałamiająco. -Hej, nie ...
«1234...»