1. Moja (nie)grzeczna zona.. cz.1


    Data: 27.05.2020, Kategorie: Zdrada Autor: Wannabe Cuck

    O posiadaniu poroża marzyłem już jako dzieciak (patrząc teraz z perspektywy czasu tak mogę się określić sic.); moje "studia" nad zdradą kontrolowaną i tą nie-do-końca kontrolowaną rozpocząłem jeszcze w liceum - na początku nie rozumiałem moich własnych pragnień, nie potrafiłem nawet ich nazwać. I choć wstydziłem się ich to i tak noc w noc, dzień w dzień wkładałem rękę w bokserki, mocno łapiąc za mojego ociekającego sokami i naprężonego do granic możliwości kutasa. Tłumiłem jęki przegryzając kciuk, drżałem na całym ciele a mój oddech stawał się z sekundy na sekundę coraz szybszy i płytki.
    
    Oczami wyobraźni widziałem, jak moja ukochana, z kurwikami w oczach i lekko pogardliwym uśmieszkiem na twarzy - wypina dupę dla innego mężczyzny.
    
    - Ahhh.. - Wręcz słyszałem jej zdławiony jęk kiedy on, jednym mocnym i stanowczym ruchem wbijał się w nią do końca, obijając jaja o jej wypięty tyłek.
    
    Jej długie, rozpuszczone rude włosy przysłaniały mi jej twarz jednak wiedziałem, że jest jej dobrze - wystarczyło posłuchać.
    
    - Ahhh.. tak.. boże.. jesteś cudowny.. nie przestawaj, proszę - wyobrażałem sobie każdy zduszony jęk i z trudem wystękane słowa.
    
    Sabina - bo tak ma na imię moja żona a wtedy dziewczyna - uwielbia seks, uwielbia się pieprzyć i większość łóżkowych eksperymentów mamy już za sobą - w moich marzeniach jednak, tego czego najbardziej chciała to nabić się na obcego kutasa, czy to na moich oczach czy za plecami, to już nie stanowiło dla mnie żadnego problemu.
    
    - Podoba ...
    ... Ci się to co widzisz skarbie? - w mojej głowie Sabina nadal prowadziła ze mną perwersyjną grę.
    
    - Ohhh, kotku - wyszeptałem z trudem łapiąc powietrze - jesteś cudowna, jesteś moim spełnieniem marzeń.
    
    Zachichotała. Chichot urwał się jednak tak szybko jak się zaczął - jej kochanek przyśpieszył. Wbijał się raz za razem w jej mokrą i rozpaloną cipę. Wręcz widziałem jak z rozkoszy drżą jej uda, krągłe cycki falują przy każdym mocniejszym pchnięciu a ona sama wypina dupę coraz mocniej i mocniej jednocześnie wciskając twarz w poduszkę.
    
    - Sabina Ty suko.. tyle rozkoszy daje Ci ten obcy kutas? Tak dobrze Cię pierdoli? - szeptałem sam do siebie, w myślach kierując te słowa do mojej dziewczyny.
    
    Waliłem konia coraz szybciej, mocniej zaciskając dłoń. Czułem, że już niedługo spuszczę się gorącym strumieniem spermy.
    
    Musiałem więc doprowadzić moją fantazję do końca - przynajmniej w myślach moja ukochana dochodziła z obcym chujem w cipie.
    
    - Zaraz się spuszcze kochanie.. - wystękałem.
    
    - Ani mi się waż! - warknęła Sabina - spuścisz się kiedy Ci na to pozwolę, dochodzisz tylko na mój rozkaz - zrozumiałeś kutasie?
    
    Przełknąłem ślinę - Ohh, oczywiście, co tylko chcesz i co tylko rozkażesz słońce..
    
    Wyraźnie zadowolona moją uległością Sabina znów całość swojej uwagi skupiła na przeżywaniu rozkoszy.
    
    - Rżnij mnie mocniej - zakomenderowała, przegryzając dolną wargę w chwili uniesienia - wypierdol mnie.. jak dziwkę.
    
    Wyobrażałem sobie jak zaczyna mocniej ruszać biodrami, na ...
«12»