1. MISTRESS LADY KATRIN PENSJONAT DLA SUK


    Data: 20.05.2020, Kategorie: BDSM Trans Autor: akanah

    ... szelest nakładanych rękawic lateksowych. Gdy zamilkł, Juli wrzasnęła. – Co boli! Zaraz minie. – krzyczała Mistress Katrin. Julia krzyknęła i zamilkła. Słychać było tylko głuche stękanie. Myślałam, że Mistress Katrin robi jej fisting dupy tylko, ale się myliłam. Fistowała dupę i pizdę jednocześnie. Najpierw dwoma rękoma osobno, potem jedną na zmianę! – Ale masz rozjebane dupsko i pizdę. Często się ruchałaś? Odpowiadaj! – Tak, Mistress Katrin. Ile razy w tygodniu? Odpowiadaj! - Tak, 15-19 razy, Mistress Katrin. –O, to nie jest niespodzianką przy takiej urodzie. Teraz też się ruchasz tyle samo pewnie. Odpowiadaj! – Nie, Mistress Katrin. – Czemuż to? Odpowiadaj! - Nie jestem sama, Mistress Katrin. – Nie jesteś sama? Masz kogoś, chłopaka, Pana, należysz do kogoś? Odpowiadaj! - Dopytywała się Mistress – Tak, należę, Mistress Katrin. – Do kogo!? Odpowiadaj! –Tak, do Łucji, Mistress Katrin. – Coooo!?? Do tej suki, tutaj!? Gadaj, szybko! – Tak, Mistress Katrin. Nastąpiła cisza. Ja też czekałam sparaliżowana, co będzie dalej. Już Mistress nie męczyła Julię. Słyszałam jak Julia się kąpie. – Chcę ciebie wziąć sobie za sukę, chcesz? Odpowiedz! – Nie, Mistress Katrin. – Czemu to? Gadaj! – Tak, jestem Łucji sunia, Mistress Katrin. Zamarłam kompletnie czekając na wielkie gromy. A jednak nic się nie stało. Dobrze wiedziałam, że istnieje prawo w Kodeksie Domin zabraniającej jej odbieranie czyjejś własności bez jednoczesnej zgody tej własności i jej właściciela. Przekazanie własności odbywa ...
    ... się z zachowaniem stałego rytuału. Kto złamie to jedno z podstawowych zasada Kodeksu i odbierze w jakikolwiek sposób komuś np. suczkę jest wyklęty ze środowiska Domin na zawsze. Mistress Katrin dobrze o tym wiedziała i nic nie mogła zrobić. Tylko ja mogłam się na to zgodzić po rozmowie z Julią. JA SIĘ NIGDY W ŻYCIU NIE ZGODZĘ!!!. Mogą mnie zaruchać na śmierć i nie dam zgody!!! - Wycieraj się suko i do pokoju! – Rozkazała. – Tak, Mistress Katrin. – rzekła cicho wyraźnie wystraszona Julia. Mistress siadła w fotelu i gapiła się piorunując mnie wzrokiem. Po chwili Julia klęczała obok mnie. – Ty stara suko – zasyczała masz szczęście, prawo Kodeksu! – Jesteś szczęśliwa? Gadaj! – Tak, jestem, Mistress Katrin.- powiedziałam i czując jak na dupie kurczy mi się skóra. – Taaak, nie wątpieee. – zasyczała Mistress. – Moja w tym głowa, byś nie była – pisnęła przez zęby. –Marsz do zabiegowego, ty suko, szybko, szybko! Właź na stół i wywal dupsko. Tylko mocno się rozkracz dupodajko! – Krzyczała głośno. …”
    
    „…. Następnie klęczałyśmy same przed Mistress a ona mówiła do nas. Na zakończenie zwróciła się do mnie. – Ty, suko, za swoją niesubordynacje i próbę przechytrzenia mnie Mistress, chociaż zgodną całkowicie z Kodeksem, co uznaję, zostajesz decyzją jej Ekscelencji przekazana mnie jako czasowa własności od teraz do końca czerwca 2012. Bo choć twoje postępowanie było zgodne z zakonem Kodeksu, jednak jako suka wykorzystałaś go przeciw mnie. Przeto kara musi być tak czy inaczej. - Tak, Mistress ...
«1...345...39»