1. Złodziejka 2


    Data: 11.05.2020, Kategorie: Fetysz Hardcore, Tabu, Autor: WWEF

    ... ciebie ochotę to dam ci znać i lepiej by było żebym nie musiał czkać, możesz iść
    
    Renata odwróciła się powoli i wyszła zamykając za sobą drzwi. Usiadłem za biurkiem, chciałem chwilę odpocząć i zastanowić się. Sytuacja rozwinęła się błyskawicznie i spontanicznie. Nie planowałem takiego obrotu sprawy ale bardzo mi się to teraz spodobało. Miałem na każde zawołanie świetną dupę, która zrobi co każę i będzie posłuszna jak suka. To uczucie władzy najbardziej mi się podobało. Wziąłem dokumenty i wyszedłem. Pojechałem do domu i usiłowałem pracować ale nie bardzo mi szło. Nie potrafiłem się skoncentrować i miałem ochotę w końcu zerżnąć Renatę. Było już po północy. Renia skończyła pracę o 23 więc postanowiłem sobie z nią ulżyć. Wsiadłem w samochód i pojechałem na osiedle gdzie mieszkała. To typowe blokowisko z blokami z wielkiej płyty pomazanymi sprayem i trawnikami rozjeżdżonymi przez samochody. Nocą sprawiało wrażenie jeszcze bardziej ponure i przygnębiające niż w dzień. Miałem zamiar wywołać Renatę na parking i zerżnąć w samochodzie ale panująca atmosfera i „przyjemne” otoczenie skłaniały mnie do zmiany planów.
    
    Zadzwoniłem na komórkę Renaty, chwaląc w duchu swój pomysł żeby dać jej służbową komórkę. Odezwała się po d**gim sygnale.
    
    - Słucham – powiedziała cicho
    
    Słyszałem, że jest przerażona.
    
    - Witaj, mam ochotę na ciebie – powiedziałem
    
    - Ale – zaczęła niepewnie – mąż jest w domu i nie mogę wyjść, bo dziecko śpi panie.
    
    Słyszałem panikę w jej głosie, ale nie ...
    ... zamierzałem z tego powodu rezygnować z zerżnięcia jej.
    
    - Skoro jest mąż, to zostanie z dzieckiem a ty masz być za 3 minuty na dole – rzuciłem ostro
    
    - Nle panie, on jest bardzo pijany, śpi, nie mogę zostawić z nim dziecka, błagam panie- płakała.
    
    Czułem że sytuacja coraz bardziej mnie podnieca.
    
    - Dobra – powiedziałem – wobec tego ja idę do ciebie. Lepiej żeby to była prawda co mówisz. Masz czekać w drzwiach suko – powiedziałem ostro i rozłączyłem się.
    
    Poszedłem do klatki. Ściągnąłem windę i wjechałem na piąte piętro. Adrenalina mnie roznosiła. Nie wiedziałem czy nie kłamała i nie byłem pewny co zastanę w mieszkaniu i podniecało mnie to jeszcze bardziej.
    
    Wysiadłem z windy i zobaczyłem że drzwi Renaty uchylają się. Stała w otwartych drzwiach i patrzyła na mnie z przerażeniem graniczącym z paniką. Zrozumiałem, że nie kłamała. Miała na sobie kolorową prostą sukienkę przed kolana, nie miała rajstop, włosy miała związane w kitek i wyglądała niezwykle podniecająco!
    
    Wszedłem do mieszkania pewnym kokiem zmuszając ja do usunięcia się z drogi. Mieszkanko było małe i bardzo biedne. Widać było brak telewizora i innych rzeczy który chyba udało się panu małżonkowi spieniężyć i przeznaczyć „na przelew”. Mijając wejście do małego pokoju zobaczyłem faceta w brudnym ubraniu leżącego w poprzek tapczanu i głośno chrapiącego. Z pokoju buchnął zapach moczu i nie przetrawionego alkoholu. W większym pokoju stało łóżeczko a w nim spało dziecko. Wszystko to zauważyłem zmierzając do jedynego ...