1. Korepetycje u Cioci (cz 1)


    Data: 24.04.2020, Kategorie: Dojrzałe Autor: kotwbutach

    Mam na imię Damian jestem zwykłym 18 letnim chłopakiem który chodzi do liceum w jednym z miast w Polsce. Odkąd zacząłem swoją edukację zawsze miałem problemy z matematyką. Nie lubialem tego przedmiotu i zawsze uznawalem że w życiu potrzebne jest tylko dodawanie i odejmowanie. Reszta równań i geometrii to rzeczy tylko na zaliczenie przedmiotu. Tutaj się zatrzymamy bo jeśli chodzi o zaliczenia to dużo mam do napisana. Od nastolatka jak tylko zacząłem dojrzewac kręcily mnie dojrzałe kobiety. Zawsze marzyłem jak to zrobić z kimś dojrzałym. Seks z mamą, babcią albo ciocia. Przecież one mają doświadczenie w tych sprawach i zawsze zrozumieja młodszego a nawet czegoś nauczą. Znowu musimy się zatrzymać bo teraz o nauce. Wcześniej było o zaliczeniu teraz o nauce więc połączenie mega kosmos bo w liceum którym się uczę pracuje moja ciocia jest nauczycielka matematyki. Co tu mam rozdrabniac. Szczula blondynka krótkie włosy. Ma 55 lat i jest nie wysoka. Ma chude ładne nogi. Piersi? Małe takie jakie lubię. Zapraszam was do lektury gdzie to lekcje z matematyki były bardziej przyjemne niż sama matematyka. Z racji tego że moje oceny z tego przedmiotu były dramatyczne. Zastanawiać się można było czy wgl zdam z niego. Z pomocą przyszła ciocia. Zbliżał się koniec roku szkolnego więc trzeba było zaliczyć matematykę. Poprosiłem więc Ciocie Anię (tak miała na imię) żeby któregoś dnia pomogła mi z matmy. Nie odmówiła i z racji tego że był piątek miałem po lekcjach udać się do niej do mieszkania. ...
    ... Mieszkala sama kuzyn Maciek mieszkal w Niemczech z żoną a wujek Ryszard zmarł na raka płuc trzy lata temu. Wracając do tematu po lekcjach udałem się do cioci.
    
    - Cześć Damian. Przywitała się ciocia
    
    - Hejka. Jak leci?
    
    - Jak widać robię kolacje, będziesz mógł zjeść ze mną
    
    - Fakt jestem głodny więc poczekam aż skończysz gotować.
    
    - Hola hola Panie wygodny. Nie pomożesz to będziesz patrzyl jak sama jem. Za żartowala ciocia.
    
    - Nie ma problemy. Obiore jajka jak skończą się gotować.
    
    Czekając aż się ugotuja jajka spoglądałem na Ciocie zamianiajac z nią dialog dotyczacy co u was co w rodzinie itd. W pewnym momencie wyskoczyłem z tekstem
    
    - W sumie to nie potrzebuje dziewczyny. Wystarczy że Ty jesteś obok i mogę być przy Tobie. Napewno czuje się lepiej w towarzystwie tak pięknej Cioci niż tej Dagmary z mojej klasy
    
    - Nie podlizuj się już tylko weź się za obieranie a ja przyszykuje stół i poszukam dobre winko, rzekła ciocia.
    
    Jedząc kolacje stwierdziliśmy że korepetycje będą jutro że względu że jest weekend a dziś piątek i jesteśmy zmęczeni po całym dniu w szkole.
    
    Siedząc pilismy wino chyba portugalskie jakieś. Ciocia pokazywała mi jakiej muzyki ostatnio zaczęła słuchać i chwaliła się nowymi utworami Maćka i jego orkiestry w której gra będąc w Bremen.
    
    - Ciociu ja zaraz będę zmykal ciemno się już robi na zewnątrz. Pewnie też będziesz chciała odpocząć.
    
    - Źle Ci tutaj? Zaraz zadzwonię do Twojej mamy że zostaniesz na noc. Przynajmniej nie będziesz siedział na ...
«12»